POBITY ZA KŁÓTNIĘ Z KONKUBINĄ


         Zarzuty pobicia i naruszenia miru domowego usłyszało czterech zatrzymanych  przez pyrzycką Policję mężczyzn w wieku od 23 do 41 lat, którzy wyłamując drzwi wtargnęli do jednego z mieszkań w Pyrzycach, gdzie dotkliwie pobili i okradli jego 26 letniego lokatora. 

         Pobity młody mężczyzna kilka godzin wcześniej pokłócił się ze swoją partnerką. Ta po awanturze wyszła do miasta, gdzie spotkała swojego 34 letniego brata i trzech jego kolegów. Kobieta opowiedziała bratu o problemach w domu, co bardzo rozzłościło troskliwego braciszka. Wspólnie z kolegami postanowił więc wziąć sprawy w swoje ręce i wymierzyć w imieniu siostry sprawiedliwość. Poszli więc do jego mieszkania. Chłopak zobaczył ich przez okno, kazał swojemu ojcu zamknąć drzwi do mieszkania przewidując dalszy bieg zdarzeń.


reklama

reklama
     


         Zamknięte drzwi nie powstrzymały pijanych i rozwścieczonych sprawców, którzy wyważyli je uderzając nimi właściciela mieszkania, po czym rozpoczęli poszukiwania swojej ofiary. Znaleźli go schowanego w szafie ubraniowej. Wywlekli go na środek pokoju, gdzie dotkliwie bili i kopali po całym ciele. Przestali dopiero wtedy, gdy po jednym z uderzeń pokrzywdzony stracił przytomność. Po wszystkim sprawcy wyszli z mieszkania zabierając po drodze telefon komórkowy, srebrny łańcuszek i bluzę pobitego mężczyzny. Po odzyskaniu przytomności 26 latek powiadomił o zdarzeniu pyrzyckich policjantów, którzy niezwłocznie rozpoczęli poszukiwania sprawców. Jeszcze tego samego dnia funkcjonariusze zatrzymali trzech z nich i osadzili w policyjnym areszcie. Czwarty został zatrzymany następnego dnia. Odzyskano też część skradzionych rzeczy.

         Wszyscy sprawcy usłyszeli zarzuty pobicia oraz naruszenia miru domowego za co grozi im do trzech lat więzienia. Wszyscy solidarnie przyznali się do winy. Mężczyźni odpowiedzą też za wykroczenie kradzieży mienia, które zabrali wychodząc z mieszkania swojej ofiary. Prokurator na wniosek Policji zastosował wobec wszystkich podejrzanych środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru.

mł. asp. Daniel Skrzypczak
KPP w Pyrzycach

11 odpowiedzi na POBITY ZA KŁÓTNIĘ Z KONKUBINĄ

  1. Damesa pisze:

    Tak kończą damscy bokserzy, od zawsze traktowal kobiety jak szm*** i za mało dostał!! Oko za oko

    • X pisze:

      Zomb za zomb…

      • mizion pisze:

        okieć za okieć 🙂

      • ja pisze:

        jeśli już to się pisze ząb za ząb….a takie sprawy można załatwiać inaczej a nie że kryminaliści wpadają do cudzego mieszkania i wymierzają sprawiedliwość…dostało się też ojcu który nieczego nie był winny!!!!kurde KRYMINAL powinien pozostać w KRYMINALE bo braciszek chyba za szybko opuścił więzienne mury!!!!!!!!!!!!!!!!

    • ja pisze:

      hmm widocznie „konkubina”lubiła jak ją ktoś bije skoro łaziła za poszkodowanym jak suka z cieczką mając swojego partnera a ojca dzieci w więzieniu!!!jak można być tak głupią i pustą dziewczyną??? silnie zakochana hahaha myślałby kto!!!!!!!

  2. ktos pisze:

    jeżeli ludzie nie znają sytuacji to niech nie piszą głupot! pisać można wiele ale trzeba jeszcze wiedzieć czy ma się rację!

  3. ktos pisze:

    żadna kobieta nie zasługuje na to żeby ją bić a facet nie ma prawa podnieść ręki! co do tego brata to nigdy tak nie powinien zrobić wszystko wszystkim ale pięścią nie rozwiązuje się problemów bo w ten sposób jest ich tylko jeszcze więcej!!!!

  4. ja pisze:

    Sytuacje to ja znam i niestety konkubina jak sie ja tu okresla nie jest nie winna bo kochajaca dzieci matka nie lata za innymi majac partnera

  5. ja pisze:

    Bo z tego co mi wiadomo to ona za nim sama lazila i przykleila sie jak wrzod na dupe a tak wogole to jej tez by sie nalezalo jakies lanie i moze od razu opieka spoleczna by sie dziecmi zajela zeby gowniara mogla dalej fruwac a dzieci mialy by opieke i normalne zycie a nie patrzaly na mamusie co robi cholera wie co i z kim

  6. ja pisze:

    I mam nadzieje ze kryminal wyladuje na dlugo spowrotem tam gdzie jego miejsce

  7. jansiu pisze:

    a o jaką dziewczynę chodzi

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.