SZCZĘŚLIWIE ODNALEZIENI
Kiedy wchodzili do wody nie przypuszczali, że kilka godzin później szukać ich będzie rodzina, znajomi, Policja i Straż Pożarna. Na szczęście szybko znaleźli się cali, zdrowi i nieświadomi stresu jaki przeżyli ich najbliżsi.
Przebywająca na biwaku na niestrzeżonej plaży przy jednym z lipiańskich jezior wraz z rodziną 22 latka oraz 37 letni mieszkaniec Lipian, razem wybrali się razem popływać na materacu i pontonie. Przyjemnie spędzany czas upływa bardzo szybko i nim się spostrzegli zapadły wieczorne ciemności. Do brzegu dobili w odległym od biwaku miejscu więc aby dotrzeć do namiotów czekał ich dłuższy spacer. W międzyczasie zaniepokojeni kilkugodzinną nieobecnością dwójki osób rodzina i znajomi rozpoczęli ich poszukiwania oraz zaalarmowali Policję i Straż Pożarną. Już jadąc na miejsce biwaku policjanci napotkali idących leśną drogą dwoje młodych ludzi, którzy okazali się „zaginionymi”. Ze zdziwieniem oświadczyli policjantom, że są cali i zdrowi i że niepotrzebnie robi się wokół nich takie zamieszanie. Mundurowi odwieźli ich na miejsce biwaku, a ich rodziny mogły odetchnąć z ulgą.
reklama
Policjanci, ratownicy i inne służby co chwilę przypominają za pośrednictwem mediów o konieczności zachowania ostrożności w trakcie letniego wypoczynku, o niewypływanie nawet na materacach zbyt daleko od brzegu zbiorników wodnych. Niestety jak pokazuje przykład z minionego weekendu nie do wszystkich te apele trafiają. Warto w tym miejscu przypomnieć, że przecenianie swoich umiejętności pływackich jest obok alkoholu i brawury jedną z głównych przyczyn utonięć. A jak pokazują tegoroczne statystyki, liczba takich przypadków jest tego lata wyjątkowo duża. Warto więc wchodząc do wody zdać sobie sprawę z tego, że potrafi ona być tak samo przyjemna, co niebezpieczna.
mł. asp. Daniel Skrzypczak
KPP w Pyrzycach
KJJHJ