ZARZUTY ZA NARKOTYKI
Schowani nocą na polnej drodze nie umknęli uwadze pyrzyckich dzielnicowych. Próbowali wyrzucić narkotyki i uciekać. Wszystko na nic. Dwóch z pięciu zatrzymanych mężczyzn usłyszało zarzuty posiadania i udzielania narkotyków. Pozostali uniknęli zarzutów.
W trakcie służby obchodowej na terenie gminy Bielice, kilkanaście minut po godzinie trzeciej w nocy policjanci zauważyli grupę osób stojących przy samochodzie zaparkowanym przy polnej drodze w zaciemnionym miejscu. Policjanci postanowili „przyjrzeć” się grupie osób. Podjeżdżając do nich radiowozem zauważyli, że na ich widok jeden z mężczyzn wyrzuca coś na ziemię. To upewniło mundurowych, że nie wszystko w tym miejscu odbywa się w zgodzie z prawem. W trakcie podjętej interwencji 29 mężczyzna który odrzucił zawiniątko zaczął uciekać z miejsca, lecz po krótkim pościgu został zatrzymany. W toku dalszych czynności policjanci zabezpieczyli wyrzucony papier, w którym ujawnili jak się później okazało niemal gram amfetaminy. Policjanci zatrzymali i doprowadzili do jednostki policji wszystkich pięć osób zastanych na miejscu. W toku dalszych czynności policjanci ustalili, że 29 latek dostał narkotyki od swojego 33 letniego kolegi, u którego w mieszkaniu policjanci również znaleźli kilka gram amfetaminy.
reklama
W wyniku podjętych przez mundurowych działań 29 latek usłyszał zarzut posiadania narkotyków za co grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności. Jego 33 letni koledze funkcjonariusze przedstawili łącznie dwa zarzuty, posiadania i udzielania narkotyków, co zagrożone jest karą do 8 lat więzienia. Prokurator Rejonowy w Pyrzycach wobec 33 latka zastosował środek zapobiegawczy w postaci dozoru Policji. Pozostałe osoby po przesłuchaniu ich w charakterze świadków zostały zwolnione.
mł. asp. Daniel Skrzypczak
KPP w Pyrzycach
ale błędy ortograficzne 🙂
Podpowiedz gdzie bo czytam i nie widzę 😉
W nocy na polnej drodze chciało im się zatrzymywać, a jak po mieście chodzi wielu młodych ludzi pod wpływem narkotyków to udają że jest wszystko ok. Kiedy wreszcie ktoś się weźmie za tych handlarzy bo w tej chwili nawet dzieci z podstawówki nie mają problemów żeby kupić prochy.
ArT… kupić zawsze można było wszystko. Kto chce to kupi. I tu sie zaczyna problem. Dlaczego te dzieci z podstawówki chcą te narkotyki kupić. Gdzie w tym wszystkim rola rodziców. Dlaczego nie wychowali swoich dzieci w przekonaniu, że narkotyki to zło i żeby po to nie sięgali. Wszyscy patrzą tylko na Policję. Policja Wam dzieci nie wychowa i nie nakładzie do głów pewnych zasad. Jak nie będzie kupców, to sprzedawca nie będzie miał się gdzie pozbyć towaru. Z narkotykami jak z każdym innym towarem. Jest popyt, będzie podaż. Policjanci co chwila zatrzymują różnych jełopów z narkotykami, ale za jednego zatrzymanego wchodzi dwóch następnych. To co się dzieje to przede wszystkim wina wychowania.