Apel Straży Miejskiej w Pyrzycach
Co roku w wyniku nieprzemyślanych prezentów świątecznych, kilka tysięcy psów zostaje porzuconych lub zabitych w całej Polsce. Każdego roku wśród prezentów świątecznych znajdowane są zwierzęta, przeważnie psy i koty. Są to zazwyczaj prezenty nieprzemyślane i nieskonsultowane z domownikami.
W ferworze świątecznym zapomina się, że są to żywe stworzenia, które niosą za sobą odpowiedzialność i obowiązki. Gdy mija magia świąt dzieci zazwyczaj nudzą się prezentami i zaczynają się problemy. Okres poświąteczny to czas największego napływu zwierząt do schronisk albo co gorsza porzuceń.
Ostatnio w Pyrzycach i okolicy zostało znalezionych duża ilość psów. Były to porzucone bądź niedopilnowanie przez właścicieli zwierzęta.
Zwracamy się z gorącą prośbą do wszystkich mieszkańców gminy o dbanie o swoich pupili, pilnowanie by byli nakarmieni i zabezpieczeni przed ucieczką z domostwa.
Komendant Straży Miejskiej
Michał Maduzia
Słuszny apel byle tylko mieszkańcy go posłuchali
Dobre słowa, czy tylko trafią one do tych ludzi. Brawo Panie Komendancie
To co, panie Michale, prezenty świąteczne wyrzuca się z domu właśnie przed świętami? Brak tu logiki. Raczej wyjeżdża się z Pyrzyc daleko na święta i psy- zabawki dziecięce się porzuca. Takich znałem
Koleś czep się tramwaja, to był przykład co się dzieje przed świętami a co będzie z „nieprzemyślanymi prezentami?” to miał na myśli zapewne Michał. Słowa do ludzi nie przemawiają więc warto pokazać co się działo. Stąd przytoczenie sytuacji jaka miała miejsce z ostatnich akcji z psami.
Jak chcesz komuś przypieprzyć to wyjdź na ulicę i zrób porządek po swojemu, tylko uważaj, jest zimno, nie tak ciepło jak przed komputerem w Twoim domku.
„Waldek” roi zapewne policjant, ujął się za kolegą Michalem, albo to sam Michał. Człowieku po co te emocje i słownictwo „pieprzone”. Opisałem jednym zdaniem proceder znany mi: kupuje się pieski dla dzieci a gdy wyjeżdża się na urlop (albo na święta do rodziny dalekiej, itp) pieska się wywozi do lasu i przywiązuje do drzewa, albo topi w zbiorniku, itp. I nie pyskuj człowieku z tego powodu! Bo nikomu złego słowa nie napisałem.
A jeśli piesek był na Mikołaja a na święta okaże się kłopotem?
Moim zdaniem czepiasz się wiadomo o co chodzi rodzice spełniają zachcianki dzieci kupują pieska a potem mogą dziać się takie jak wcześniej opisywane sytuacje.
Aby zapobiec takim sytuacją należy wprowadzić czipowanie zwierząt wtedy właściciel się nie wykręci że porzucił psa na drodze albo zostawił w lesie a co za tym idzie pies bezpański schwytany na mieście będzie mógł być zidentyfikowany.
A co z końmi które taranują samochody na ul Sikorskiego,bezpańskie bo nie można ustalić właściciela,a to chyba należy do Straży Miejskiej,że nie wspomnę o parku Złotej Rybki,rozjeżdżone koła i co Komendant zamierza z tym zrobić,pewnie nie wie czyje konie to zrobiły