Pyrzyckie mini tężnie. Dlaczego są nielubiane ?
Pojawienie się w grudniu 2012 roku mini tężni w miejscu zrujnowanej i zdezelowanej fontanny wzbudziło w wśród niektórych mieszkańców Pyrzyc totalne oburzenie. W ich opinii fontanna była o wiele lepszym miejscem do spędzenia miłego wolnego czasu w słoneczną pogodę.
Według mnie opinia ta jest trochę zbyt narwana. Fontanna w ciepłe dni służyła naszym dzieciom do pluskania się w wodzie oraz dla dorosłych do ochłodzenia sobie ciała. Jednak nigdy nie zauważano, że na terenie fontanny obowiązywał całkowity zakaz wchodzenia do niej oraz jakichkolwiek tzw. kąpieli. Mimo to dzieci wbrew zakazowi, nie patrząc, że w fontannie zawsze był syf od wody oraz wrzucanych do niej resztek i zbieranych w odpływach śmieci. Można powiedzieć, że jest to jeden z głównych powodów, dla których mieszkańcy żądają powrotu to w miejsce fontanny. Moim zdaniem jest to bardzo zły pomysł. Przemawiają za tym 2 powody. Po pierwsze nie ma w tym momencie środków na odtworzenie w tym miejscu fontanny. Po drugie nieznacznie podwoiło by to koszty prac nad budową nowej fontanny oraz przeniesieniem mini tężni w inne miejsce.
W moim odczuciu przeciwnikami mini tężni są ludzie, którzy „lubią sobie pokrzyczeć”, nic w Pyrzycach nie lubią, są przeciwni inwestycjom takim jak kino, ścieżka rowerowa czy miasteczko ruchu drogowego oraz nie widzą w tym mieście przyszłości i próbują szantażować władze miasta swymi bezsensownymi pomysłami jak np. wspomniana likwidacja bądź przeniesienie mini tężni w inne miejsce.
Sytuacja ta powoduje paradoks, który polega na tym, że ostatnimi czasy mini tężnie są obiektem pozytywnych opinii w oczach gości odwiedzających Pyrzyce w słoneczne weekendy. Ostatnio byłem świadkiem jak mini tężnie podziwiały z zachwytem 4 pary gości z innych okolic województwa. Z wielkim zainteresowaniem obserwowali oni spływanie kropelek słonej wody po nitkach tarniny, robili wspólne zdjęcia tych tężni oraz uważnie czytali znajdującą się na terenie Placu Wolności tablice informacyjną. Pozwoliłem sobie zapytać się jedną parę czy podobają im się te tężnie. Usłyszałem odpowiedź „tak”. Dodali oni również, że nigdzie w regionie szczecińskim nie ma takiego obiektu. Kończąc rozmowę wspomniałem, że niektórzy mieszkańcy chcą je zlikwidować. Usłyszałem, że nie widzą sensu w takim podejściu.
Wracając jeszcze do pomysłu likwidacji mini tężni należy przybliżyć po części krótką historię ich powstania. Co prawda było to planowane w roku 2012 za kadencji pana Burmistrza Jerzego Marka Olecha, i to jest prawdopodobna przyczyna znienawidzenia tych mini tężni oraz próby zaszantażowania miejscowych radnych oraz Pani Burmistrz Marzeny Podzińskiej próbami przeprowadzania konsultacji, co mam nadzieje nie dojdzie do skutku, bo większość radnych nic nie ma przeciwko tym mini tężniom i wierzę w to, że uda im się zablokować jakąkolwiek uchwałę dotyczącą przeprowadzenia konsultacji społecznych, jeśli do takiej sytuacji kiedykolwiek dojdzie.
Aby załagodzić spór o przyszłość pyrzyckich mini tężni, warto wspomnieć o koncepcji modernizacji parku św. Jana Pawła II naprzeciwko Szpitala Powiatowego. W roku 2014 została przygotowana koncepcja, która zakłada budowę w miejscu kwadratu (obok parkowego trójkąta) fontanny, z której woda tryskałaby bezpośrednio z ziemi (na zdjęciu przykład fontanny tryskającej z ziemi w parku w Augustowie). Byłoby to idealne miejsce do odpoczywania na świeżym powietrzu dla pacjentów szpitala czy sąsiedniej, jedynej w Pyrzycach, restauracji.
Szanowni Mieszkańcy Miasta Pyrzyce.
Podsumowując ten felieton proszę Was mocno, aby jednak zaakceptować te mini tężnie, jako obiekt, gdzie można mile spędzić wolny czas po pracy w słoneczne dni. Proszę Was o uszanowanie tego miejsca i jednocześnie poparcie pomysłu wybudowania podobnej fontanny, którą przedstawiono na zdjęciu, w parku św. Jana Pawła II. Jestem przekonany, że jeśli w niedalekiej przyszłości uda się znaleźć środki pieniężne to my Mieszkańcy Pyrzyc doczekamy się porządnej fontanny w miejscu, gdzie zarówno pacjenci z pobliskiego szpitala, młodzież, fanatycy i miłośnicy filmów z pyrzyckiego kina, i smakosze pyrzyckiej kuchni ze znajdującej się w sąsiedztwie tego parku restauracji będziemy mogli pochwalić się pozostałym mieszkańcom miasteczek powiatowych, że Pyrzyce mają dobrze rozwinięte parki miejskie oraz jedynie w regionie i w województwie tężnie, które są namiastką dużych obiektów, których może doczekamy się tak bardzo, jak długo czekaliśmy na przepiękną salę widowiskowo – kinową w Pyrzyckim Domu Kultury.
Mateusz Pawluk
tężnie to super pomysł a fontana to kupa złomy była a nowa w parko to było by coś
Panie Mateuszu, chyba na nic Pana zapał i wysiłek. To badziewie jest, totalnie nie akceptowane w tym miejscu pełnym wyziewów. Niech pan nie kieruje się przypadkowymi turystami, którzy wpadli w zachwyt na ich widok, zapominając o fatalnym położeniu. Pyrzyczanie przecie tam nie wysiadują nawet w ciepłe dni. Zobaczymy czy tężnie będą oblegane podczas PSF za kilka dni (jeśli będzie pogodnie. – Nie oznacza to iż należy powrócić w tym miejscu do kosztownej i upragnionej fontanny.
A dlaczego nie warto zaryzykować fontanny w nowym miejscu. Moim zdaniem zwiększy to atrakcyjność parku przy szpitalu oraz pozwoli na dobrze spędzone weekendowe popołudnie w ładnym parku w pobliżu restauracji z bardzo dobrym menu.
Ja na miejscu pani Marzeny zdecydowałbym się na taki właśnie krok.
I kto wie, on będzie najbardziej trafiony niż podwójne koszty związane z przeniesieniem tężni w inne miejsce oraz budowę fontanny w miejsce tężni.
takiego bełkotu na tej stronie jeszcze nie czytałem. Dopuścić Mateusza do komentowania czegokolwiek to skrajna nieodpowiedzialność portalu. Jedno zdanie przeczy drugiemu. Nie wspominając o słownictwie (syf, itp) 😉
Dokładnie: bełkot i to słownictwo. Proszę również powiedzieć, o co chodzi w tym zdaniu: ” Mimo to dzieci wbrew zakazowi, nie patrząc, że w fontannie zawsze był syf od wody oraz wrzucanych do niej resztek i zbieranych w odpływach śmieci.” – dzieci co mimo to???? A co do samych tężni to świetny pomysł na promowanie Pyrzyc, ale absolutnie nie w tym miejscu. Dlaczego nie we właśnie wspomnianym parku? Cisza, spokój, dalej od głównej drogi, bardziej komfortowa możliwość korzystania z niej przez podopiecznych szpitala… Same plusy. Może nie tak bardzo na widoku, ale wystarczyłyby 3-4 tablice z informacją turystyczną i ten kto by chciał, na pewno by trafił. Przejezdni na pewno nie zatrzymują samochodów po to tylko by popodziwiać to nie da się ukryć fajne przedsięwzięcie( ale absolutnie nie w tym miejscu – więcej wdychasz spalin niż dobroczynnego jodu). Pozdrawiam
zaczynasz bredzić czytaj z uwagą nie pisz głupot
Szybko Mateusz zmieniasz zdanie…nie tak dawno o mini tężniach pisałeś paśniki…ale można zmienić zdanie. Chciałabym zaproponować fontannę przed ratuszem,jak w wielu miastach Polski.Fontanna w parku to też wspaniały pomysł.
Pani Ago. D
Nigdy w życiu nie nazywałem tężni paśnikami. Zawsze byłem zwolennikiem tych tężni.
Nigdy.
Proszę mnie za język nie łapać i nie wypisywać bzdur.
Ja od 2010 roku czyli od roku, gdy po upadku inwestycji dużej tężni zawsze chciałem by taka mini tężnia powstała.
I proszę nie przytaczać słów m.in redaktora Duklanowskiego czy Kubickiego, bo to oni od powstania tężni nadali jej tak paskudne stwierdzenie i teraz mieszkańcy używają tego paskudnego określenia.
Nigdy na tężnie nie mówiłem, że to są paśniki. Chyba mnie mylisz z innymi dziennikarzami gazet, bo ja od powstania tych tężni byłem zawsze za tym, żeby one teraz zostały tam gdzie są teraz.
A argument jest prosty. Koszty przeniesienia i budowa nowej fontanny.
I proszę nie kłamać, bo spotkamy się jutro w mieście i na żywo pogadamy 🙂
To dlaczego władze które są dla mieszkańców Pyrzyce nie zrobiły ankiety co zrobić na miejscu fontanny.Tylko robią projekt jak im pasuje a później słuchaj negatywnych opinii.
BO Olech nigdy nie pytał nikogo o zdanie, witacze też kazał posadowić niezgodnie z planem, za co teraz gmina nie otrzyma zwrotu kosztów bo uznano je za niekwalifikowalne. Proste, wiecie dlaczego sa paśniki a nie fontanna
A ja tam lubię Mateusza, taka atrakcja turystyczna miasta, często wpada do UM, postoi przy info,
Wpadnie do sekretariatu_ niby się uśmiecha niby sonduje, moim zdaniem mało szkodliwy szczekacz. No i coraz częściej widywany W Starostwie!
Fałsz 🙂
Od wyborów byłem w starostwie tylko 2 razy 🙂
Raz u v-ce starosty Królikowskiego oraz Raz u Starosty Lipińskiego. Kolejne fałszywe oskarżenie przeciwko mnie 🙂
Nie kłam nigdy 🙂
jedyny sprawiedliwy w ZPY, hahahahah
A może przestań komentować na forum, bo to żenada. Co miałeś do powiedzenia, to wypociłeś w niby felietonie. Co tu jeszcze dyskutujesz z ludźmi.
Widząc te tłumy w miasteczku rowerowym, musze przyznać, iż inwestycja byla błędem
Po Olechu wszystko jest błędem.
a co do ”miasteczka rowerowego” to w niedzielę moje dziecko chciało w tym owym miasteczku pojeździć rowerem ale oczywiście było zamknięte choć pisze, że w niedzielę jest otwarte tylko, że jest przerwa od 13-13;30 to podchodziliśmy aż 3 razy ale brama była ciągle zamknięta. Nie wiem kto się zajmuje otwieraniem- zamykaniem bramy ale wiem, że moje dziecko było bardzo niezadowolone i w końcu zrezygnowaliśmy i poszliśmy do domu. I zastanawiam się czy te miasteczko jest do oglądania czy do korzystania.
No proszę! To jak mają być tłumy w miasteczku rowerowym skoro jest zamknięte przed mieszkańcami? Obłęd!
lubię tężnie podoba mi się tam 🙂
Syf w fontannie? Chodziłem tam za dzieciaka bardzo często w lecie oczywiście, jakoś przeżyłem i mam sie świetnie, woda z tej fontanny była bardziej czysta niż w niektórych okolicznych jeziorach. Stojące obecnie tężnie to kompletne nieporozumienie, byłem tam kilka razy, nie przykuwają uwagi, nie chłodzą w żaden sposób powietrza, jest przy nich wręcz gorąco przez parującą wode w lecie. Większość ławek jest pusta, nie licze oczywiście naszej smietanki Pyrzyckiego żulostwa które lubi tam przesiadywać i wydzierać sie. Turyści którzy to poparli? Kiedy odwiedzili mnie znajomi z Międzyzdroi oraz rodzina z Poznania byli zaskoczeni, niemile oczywiście, po co to tu postawiono i co to właściwie robi, te tężnie są za małe aby produkować dość jodu na taki teren, tym bardziej że wszystko stoi pod chmurką i jest pare metrów od głównej drogi skąd są tumany spalin. Ot cała tężnia, drewniana konstrukcja która nie daje nic pożytecznego.
Moim zdaniem jest to dyskusja „o niczym”! Przecież oczywistym jest, że wobec deficytu środków budżetowych powrotu do fontanny już nie będzie! Te całe apele o pozostawienie/likwidacje słynnych już „paśników nie mają żadnego znaczenia! Czy naprawdę brakuje w Pyrzycach tematów do dyskusji!??
Nowa Pani burmistrz nie zaprezentowała jak na razie żadnych konkretnych propozycji na poprawienie komfortu życia mieszkańców. Może przyjdzie jeszcze taki czas… A może ktoś z radnych wyjdzie z jakąś ciekawą inicjatywą?!! Np. radny Majak – doświadczony samorządowiec kilku kadencji! Być może lata doświadczeń, jakie zgromadził w roli radnego, zaowocują jakimś genialnym pomysłem na ożywienie gospodarcze Pyrzyc! Trzymam kciuki ku uciesze mieszkańców całej gminy!
Z pozdrowieniami dla wszystkich bliskich mojemu sercu Pyrzyczan!
Ożywienie gospodarcze Pyrzyc dobre sobie, Pyrzyce to backer nic innego, nawet jeśli coś w pobliżu by powstało to i tak nie ma młodych do pracy bo większość wyjechała lub tylko czeka na pierwsza lepszą okazje, jak np. ja, czy mój kolega z pracy. W Pyrzycach większość podkreślam MIESZKAJĄCYCH nie tych tylko zameldowanych ludzi to osoby powyżej 40 lat, 10 lat temu mieliśmy paczke około 20 znajomych, na miejscu zostało 3, reszta jest za granicą. Tak samo w rodzinie, było 15 osób w Pyrzycach zostały 4, i tylko 2 pracują na miejscu. Za późno na ożywianie tego miasteczka. Ono już umarło, dla młodych brak perspektyw. Za mało żeby żyć, za dużo żeby umrzeć. Tyle w temacie
Nie zgodzę się ze stwierdzeniami, że to „wymarłe miasteczko”. Pyrzyce mają doskonały potencjał, tylko niewykorzystany! Po prostu mieszkańcy Pyrzyce mają OGROMNEGO pecha, ze gminą wciąż zarządzają ludzie bez dalekiej wizji rozwoju, tylko myślący „z kadencji na kadencje”. Pyrzycom potrzeba wizjonera, który połączy wszystkie atuty tego miasta w jedną poukładaną całość. Są w tym mieście miejsca i obiekty, które mogłyby zainteresować zarówno turystów jak i inwestorów. Promocja gminy kuleje. Walka oczy się „wewnątrz”, zamiast wyjść z tego marazmu i próbować tym pięknym miasteczkiem zainteresować kogoś „z zewnątrz”.
Może wypromować jakieś fajne, cykliczne wydarzenie, ściągające tłumy ludzi? Zamiast promować na siłę „zużytą” imprezę, jaką są Pyrzyckie Spotkania z Folklorem…
Jak się nie ma swoich pomysłów, to trzeba podpatrywać innych, jak to robią, że im wychodzi, a nam nie. Szkoda tylko, że w większość tych, którzy mają wpływ na rozwój gminy, to zwykli hipokryci i miernoty, dbające często zwyczajnie o swoje cztery litery.
Zamiast krytykować to „towarzystwo” spróbuj stanąć na czele tych, co mają jakieś pomysły na zmiany. Jak zaczniesz pokazywać im palcem co jest nie tak i można to zmienić, to jest szansa, że za którymś razem może Cię posłuchają!
Także nie bazgraj się, tylko do roboty! Ku chwale Ojczyzny! 😉
Pozdrawiam Pyrzyczanina.
folklor to tradycja!!! na całym świecie pielęgnuje się takie tradycje, tylko w Pyrzycach wszystko jest przestarzałe… pewnie, że potrzebne są nowe inicjatywy i pomysły, ale nie można zapominać o naszych korzeniach , dzięki nim człowieku wiesz kim jesteś i masz co przekazać dzieciom. Polski folklor to My! Zanim napiszesz coś głupiego – pomyśl!!!
Ta ojczyzna zmarła po 45 roku, to już nie jest Polska tylko bardzo duży obóz pracy w którym wykorzystuje sie ludzi na potęgę. Nie ma wojska, nie ma służby zdrowia, sstem podatkowy to dno i jeszcze metr niżej, straż w miare sie jeszcze trzyma a Policja ma jedynie nowe radiowozy i przestarzałe idiotyczne prawo. Ot cała nasza kochana Polska
Paśniki do lasu fontanna koło restauracji naprzeciw szpitala a w miejscu gdzie stoją paśniki zrobić Bazar teren połączony z parkingiem może tam powstaną miejsca pracy
Ja się pytam, jak „pan felietonista” może używać słowa „syf”???????? Jednym słowem niechlujność w pisaniu i w słownictwie.
Jak byś napisała „syf w pisaniu i słownictwie” to bym zrozumiał a tak to nie wiem o co chodzi.
To najpierw przeczytaj ów felieton i wtedy odnieś się do mojego komentarza.
Dolna granica szeroko rozumianej normy.
„w fontannie zawsze był syf od wody”, „opinia ta jest trochę zbyt narwana” – Pan Mateusz chyba bral dopalaczej jak pisal ten tekst 🙂
A tak na temat – tężnia to byl dobry pomysl, ale miejsce zostalo wybrane troche niefortunnie. Lepiej bylo zostawic tam fontanne i wyremontowac ja w przyszlosci, a teznie postawic np. w parku przy czolgu, albo w parku miedzy szpitalem a domem kultury.
Pawluk reporter ;D co ja patrze…
Mateusz reporter
Szanowny autorze artykułu – sam jesteś zrujnowany i zdezelowany !!! Fontanna była po remoncie !!!!!!!!!!
to lepsze sa paśniki do których leją turyści z folkloru ja wole fontannę a dlaczego nie zrobić oczka wodnego ze złotymi rybkami spełniały by marzenia
to też folklor to lanie