Marcowe szkody orkanu Niklas

     Ostatni dzień marca, w całej Polsce mija pod znakiem fatalnej aury i potężnego frontu niżowego. Jak informują służby meteorologiczne, na terenie naszego województwa, ciśnienie atmosferyczne spadło gwałtownie, porywy wiatru w nocy sięgały do 100 km/h. Wieczorem, kierowcy przestawiali samochody, pod drzewami było szczególnie niebezpiecznie. Taka aura ma się utrzymać również dziś. Co działo się nocą?

        – W związku z silnym wiatrem Komenda Powiatowa PSP w Pyrzycach odnotowała sześć zdarzeń – relacjonuje bryg. Jacek Marchlewicz – Około godz. 21.00 w miejscowości Brzesko z powodu zwarcia przewodów doszło do awarii transformatora, z którego zaczął wydobywać się dym. Strażacy zabezpieczyli miejsce do czasu przybycia zespołu technicznego zakładu energetycznego.

      Wyjątkowo niebezpieczne sytuacje miały miejsce nocą, również na drogach. W Przelewicach doszło do złamania konaru drzewa, który spadł na drogę. Strażacy pocięli konar oraz usunęli z jezdni, na pobocze.


reklama
      

           W samych Pyrzycach strażacy mieli mnóstwo pracy. Około 21.30, w okolicach cmentarza komunalnego przewróciło się drzewo, całkowicie blokując jezdnię. Strażacy rozpoczęli usuwanie zagrożenia, ale w czasie tych prac, z sąsiednich drzew zaczęły łamać się konary, które zerwały przebiegającą pod nimi linię energetyczną.

        – Z uwagi na istniejące zagrożenie stwarzane przez rosnące przy drodze drzewa oraz zerwaną linię, cała ulica została wyłączona z ruchu. Po przybyciu na miejsce zespołu technicznego – zakładu energetycznego i odłączeniu zasilania w zerwanych przewodach, udrożniono drogę – komentuje bryg. J. Marchlewicz.

     Również Straż Miejska asystowała nocą, wstrzymując ruch w miejscu zagrożenia.
Cały Powiat, ogarnęły silne wichury, związane z orkanem Niklas. W nocy, około 22.30, w miejscowości Lubiatowo przewróciły się dwa drzewa na drogę wojewódzką Pyrzyce – Dolice. Kierowcy doskonale znają ten odcinek, a potężne konary podczas niejednej wichury, dały się we znaki przejeżdżającym. Strażacy również usunęli połamane drzewa na pobocze.

            Konary i drzewa zablokowały drogę w Kozielicach, na odcinku 2 km. Po godzinie strażakom, udało się usunąć zagrożenie i odblokować drogę.

             Zgłoszenie wpłynęło też po 23.00 z Chabowa, gdzie na długości 500 m przewrócone drzewa i połamane gałęzie, zablokowały drogę. Przybyły na miejsce zastęp strażaków stwierdził zerwanie linii energetycznej. Zespół techniczny zakładu energetycznego usunął zerwaną linię, a strażacy pracowali jeszcze około dwóch godzin, by przywrócić sytuacje do normy.

        – Silny wiatr był powodem wzmożonej pracy 7 zastępów pożarniczych, w tym 2 PSP i 5 OSP oraz 32 ratowników – podsumował bryg.Jacek Marchlewicz.

      Dzisiejszy dzień przyniósł nieco spokojniejszą aurę i słońce, jednak gwałtowne podmuchy i zagrożenie nie ustaje.

          Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie 1 stopnia dla województwa zachodniopomorskiego, więc spodziewajmy się dziś dalszych wiatrów i przelotnych opadów deszczu, podają Krzysztof Jania i Małgorzata Tomczuk z IMGiW.

Na podstawie informacji
bryg. Jacka Marchlewicza Z-cy Komendanta Powiatowego PSP
Anetta Głuchowska-Masłyk

5 odpowiedzi na Marcowe szkody orkanu Niklas

  1. Pyrzycki pisze:

    W związku z łamanymi przez wiatr gałęziami i rozrzucanymi śmieciami zaobserwowałem dzisiaj na ul. 1-go Maja dwie pracownice PPK z brzozowymi miotłami zamiatające śmieci wzdłuż krawężników od strony jezdni tuż obok przejeżdżających samochodów.
    Pytam w tym miejscu czy dyrekcja PPK i P. Burmistrz nie widzą zagrożeń takich działań wysyłania pracowników do ręcznego zamiatania ulic.
    Co na to wszystko inspektor BHP i inspekcja pracy.
    Mamy bowiem 21 wiek a w Pyrzycach zatrzymaliśmy się na miotłach brzozowych i łopatach nie szanując przy tym ludzi. WSTYD!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    • Anonim pisze:

      No to zamiast 6 pań z miotłami, zatrudnią dwóch mężczyzn w zamiatarkach. Dzięki czemu godność Pań zostanie uratowana, a to że stracą pracę, to już ich problem

  2. anonim pisze:

    ależ to niemal wioska jest, zresztą ma już od dawna sołtysa i paśniki będące w administracji PPK i Geotermii i to w centrum niegdyś sławnego miasta

  3. garduak@wp.pl pisze:

    Uważam, że problem który porusza Pyrzycki jest ogólnopolski ponieważ zamiatanie ręczne stosowane jest nie tylko w Pyrzycach. Poza tym przy dobrym wytężeniu komórek myślowych można zauważyć, że może zamiatarka nie jest stworzona do zamiatania gałęzi.Poza tym żadna praca nie hańbi i każda winna znaleźć poszanowanie ze strony innych tak jak wiele zawodów które choć nie przynoszą przyjemności przez kogoś jednak muszą być wykonywane.

Skomentuj garduak@wp.pl Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.