Pierwsza pomoc ze strażakami
W ubiegłą sobotę strażacy z OSP w Pyrzycach wraz z Prezesem dh Henrykiem Sikorą i Naczelnikiem dh Cezarym Kocanowskim, zorganizowali przyjemne, ale też pożyteczne spotkanie Mikołajkowe i szkolenie na temat udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej w Placówce Opiekuńczo -Wychowawczej w Pyrzycach.
Dzieci i młodzież miała okazję poznać tajniki skutecznych metod pomocy, w sytuacjach, które mogą zdarzyć się wszędzie, na ulicy, w drodze, ale również w szkole czy w domu, bo pomoc – ta pierwsza, jest niezwykle istotna. Z zainteresowaniem cały pokaz obserwował również dyrektor placówki pan Zdzisław Wudarczyk oraz opiekunowie.
Jak wiadomo, sam wykład to niewiele, więc strażacy zaprezentowali ćwiczenia na fantomach. Pokazali jak wykonać sztuczne oddychanie u człowieka dorosłego i niemowlęcia, jak prawidłowo ulokować osobę poszkodowaną na desce ortopedycznej, bezpiecznie ułożyć osobę nieprzytomną, czy poradzić sobie w sytuacji nagłego krwotoku z nosa, ataku padaczki czy zakrztuszenia.
Strażacy przekazali naszej redakcji informację, że młodsze i starsze dzieci chętnie uczyły się, jak poradzić sobie w sytuacjach zagrożenia. Nie ukrywamy, że takie szkolenia przydałyby się każdemu dorosłemu, bo stres i panika nieraz biorą górę nad rozsądkiem. Mamy nadzieję, że takie umiejętności oswoją młodych ludzi z różnymi niespodziewanymi zdarzeniami.
Strażacy musieli spotkać po drodze Mikołaja, bo przekazali nie tylko przydatną wiedzę ale i kosz słodkich upominków, zostawili materiały edukacyjne i tradycyjnie zaprosili na przejażdżkę strażackim wozem.
Mamy nadzieję, że skutecznie przekazano młodym ludziom nie tylko wiedzę, ale i pasję, byśmy za kilka lat poznali nowych ochotników lub przyszłych ratowników z domu przy Młodych Techników 7.
Anetta Głuchowska-Masłyk
zdjęcia C. Kocanowski
Brawo Panowie Strażacy! Wspaniały prezent!
i panie 🙂
Brawo dola dh Ksela za cierpliwośc :]
Dobrze e uczą, powinni w szkołach więcej robić kursów. Widziałam jak straciła przytomność kobieta w markecie i wszyscy się przyglądali, dopiero ktoś wodę przyniósł, a pogotowie jechało bardzo długo. Nikt nie wiedział co robić i nie wiadomo kiedy i kto wezwał pomoc.
i ty też sie przyglądałaś?
Tak właśnie, chciałam pomóc, ale normalnie się wystraszyłam, ze mogę zrobić coś nie tak. Wszyscy trzymali komórki i nawet nie wiadomo kto dzwonił. No o tym mówię, że jest panika.
ja tez przeszlam taki kurs jestem bardzo zadowolona
Takie szkolenia są bardzo potrzebne i przydatne w życiu codziennym. Moim zdaniem powinny być dla każdego obowiązkowe z odnawianiem np. co 5 lat.
Jednak wiadomo, koszty, chęci itd. Ludzie rzadko się zastanawiają nad tym co może się wydarzyć.
coraz więcej tematów zastępczych A w Pyrzycach Brak miejsc pracy A w Pyrzycach nic się nie dzieje Czyżby czekało nas zaoranie i posadzenie lasu Nie było nas był las Nie będzie nas będzie las