O wodzach na forum

        Dziś po pracy, w deszczu drobne zakupy. Sklep udaje jeszcze lato, a mandarynki genetycznie modyfikowane udają owoce. Ponoć kapusta się udała. Mokro i próbuję biec. Wymyślne triki twórców mody, zwane szpilkami, nie pozwalają się rozpędzić. Zapomnij kobieto o trampkach na najbliższe pół roku. Próbując nie wyłożyć się z kapustą i żurawiną, słyszę śmiech. Patrzę przed siebie, znajoma

        – Dobre sobie – śmieje się dalej – Niech pani przestanie iść tą drogą….

        No tak, już wiem, skąd ten cytat. To Pyrzyce.Info w wersji wirtualnej oraz jeden z komentarzy, który wzbudził dość powszechną radość wśród znajomych.

        Nie iść tą drogą….przekonuje anonim z nieukrywaną troską, czytając moje tzw. artykuły. Czy to była troska, czy może ostrzeżenie? Raczej to pierwsze. Wchodząc na ścieżkę małej i brudnej polityki, ludzie zaczynają postrzegać inaczej. Wypowiadane słowa dopasowują do kanonu lektur obowiązkowych, których twórcą jest jakiś wódz. Różnie go nazywają. Gdyby przenieść język forum na papier, kwieciste określenia wodza, mają też negatywne konotacje.



reklama
      


        To jest guru, rycerz, ziom, nie wspomnę o wulgarnych. Jednak czytam dalej. No to teraz ta druga strona. Padają słówka laluś, picuś, sztywniak, równie barwne, jak czerwony pająk.

        Ile trzeba weny, by okrasić postacie takimi szyframi, które każdy w gminie rozumie, choć nie padają nazwiska. Idealizm każe odkryć twarz i godnie ujawnić dane osobowe, bez numeru pesel. Pragmatyzm podpowiada – no chyba nie potrzeba. Potem mijamy się czyli internauci i wodzowie na ulicach naszego niewielkiego miasteczka, witamy się, kłaniamy w pas i poniżej, ale kiedy postać mija za pyrzyckim horyzontem zdarzeń, czyli za sklepem, wena znów dopada – O, jaki picuś. Spotykamy kolejnego, nie zapominamy o tym, że coś nam obiecał, bo myśmy obiecali i w oburęcznym geście braterstwa witamy się i żegnamy jak bracia prawie. Za tym samym horyzontem, oddala się rówież i ta postać. Ależ nas wmurowało, zaciskamy zęby, krzycząc wgłąb siebie – O, rycerzyk!

        Oni zaś, jak to w naszej niedużej miejskiej przestrzeni bywa, spotykają się przecież, siadają obok siebie, zdarza się przy jednym stole, nawet czasami rozmawiają. Myśl ludzka nie materializuje się, a szkoda takich momentów, więc obserwatorzy czytają mowę ciała. A tam poza lekko drżącym vibrato w czasie przemowy, nie ma nic. Bo co ma być.

         Konflikt między wodzami obnaża się w decyzjach, a decyzje dotyczą nas, więc myśmy sobie tego nie wymyślili.

        Kiedy patrzę im w oczy, zastanawiam się tylko, z jaką weną po cichu, w myślach zwracają się wobec nas – dygających na ich widok, z uśmiechem wymijanych, z rzeczywistym szacunkiem lub jego brakiem. Bo przecież wodzowie mają plan na życie, a póki co ich plany, mogą ułatwić lub utrudnić nasze.

        Czasami tylko, kiedy patrzę im w oczy, widzę ludzi, zwykłych, pogubionych, zmęczonych ciągłym sprintem władzy. Współczuję, kiedy świat polityki jest taki wąski, tak misternie układany w ciasnych i dusznych gabinetach, układany na szachownicy pionkami, którzy jeszcze nie wiedzą, że im przypisana jest tylko taka rola, a wszystko dla czarnego konia. Potem jedno dmuchnięcie zwane dniem wyborczym i czas pionków kończy się. Rozrzuceni, nie mogą się pozbierać.

        Wtedy, od pierwszego dnia znów zaczynają się ukłony, a wena mieszkańców i internautów na forach zaczyna się rozpędzać. Do następnego…za cztery lata.

        Kiedy więc czytam przestrogę i radę – zejdź z tej drogi, już wiem jedno.

        Nie da się, bo wszyscy na niej jesteśmy.

         Dokładnie w tym samym miejscu.

 Anetta Głuchowska-Masłyk



ZOBACZ WSZYSTKO


65 odpowiedzi na O wodzach na forum

  1. olo pisze:

    Ale jaja, fajne.

    • BOZENA pisze:

      Witaj Aneto nie mam z toba kontaktu i minelo juz pare lat, wszystko co piszesz i analizujesz przydaje sie młodym ludzia to wiem gdyz znam cie i wiem ze jestes dobra osoba ktora wie czego chce , nie wiem czy dobrze cie zrozumialam gdyz moj polski troche sie ograniczyl w ciagu ostatnich lat ale podoba mi sie to co piszesz , dlugo myslalam jak pomoc pyrzyckiej gminie ,pieniadze moze ?nowe lokale? ale doszlam do wniosku ze i tak to wszystko jest niczym wobec potrzeb gnminy i miasta
      tak naprawde cala polityka polska jest ograniczona i zla , na calym swiecie jest bardzo duzy socjal dla osob ubogich a ja uwazam ze co 4 POLAK nie jest w stanie utrzymac swojej rodziny w tym panstwie wiec jak mozna pomoc nie wiem, chyba polacy maja juz to gdzies i zamiast wyjsc na ulice wola ogladac telewizor , napiszdo mnie prosze

  2. :) pisze:

    Bardzo fajnie się czytało! Pozdrawiam i czekam na więcej!

  3. ekonom pisze:

    ocieplanie wizerunku?, zdjęcie łatki?,czy kreowanie nowego kandydata na burmistrza. Jeśli to przyszły kandydat na burmistrza to ciekawa propozycja. Pani Aneto czekam na jasną deklarację czy będzie Pani kandydowała. Trzymam kciuki za odważnż decyzję.

  4. xyz pisze:

    zdjęcie + imię i nazwisko = kampania wyborcza 2014

    ps. życzę niepowodzenia tak jak w poprzednich wyborach

  5. kandydat wydumany pisze:

    Niektórzy to nawet nie przeczytali felietonu tylko wypisują swoje mądrości. Przeczytajcie tam też jest o was 🙂

  6. Anonim pisze:

    Pani Anetto, tekst super, daje sporo do myślenia. Jako mieszkanka Pyrzyc chciałabym mieć takiego reprezentanta jak Pani w Radzie Miejskiej! Już dość zasiedzialych po kilka kadencji radnych którym zawiść i polityczne względy zacmily rozumne reprezentowanie społeczeństwa. PROSZĘ IŚĆ TA DROGA i nie oglądać sie na zazdrosnikow, pieniaczy i awanturników, którzy dla nas kobiet zgotowali horror (brak porodówki, oddziału dziecięcego, i chcą likwidować szkoły)!

  7. KUBA pisze:

    Nie jesteśmy w tym samym miejscu. Polityka jest inna niż twój sentymentalny esej. Każdy ma inne cele, inne pragnienia, ambicje (czasami chore), które niekoniecznie są zbieżne. Problemem natomiast jest sposób dochodzenia do tych celów. W tym przypadku, w polityce pyrzyckiej doszło do przekroczenia wszelkich granic, które pozwoliły by na normalną rozmowę, współpracę – praca na rzecz rozwoju lokalnego społeczeństwa. Dwie strony okopały się po dwóch stronach barykady i wysyłają do boju „lisowczyków”. Notabene jednym z nich jesteś ty Aneto – szkoda, że uczestniczysz w podsycaniu ognia, a nie w gaszeniu. Możesz pisać i prezentować na forum swoje „przemyślenia”, kreować się na „literata” ale radzę – nie idź tą drogą – będziesz współwinna dzielenia, a nie łączenia. Przemyśl to. Pozdrawiam.

  8. Anonim pisze:

    Pani Anetto,dziękujemy za nową wersję w pani wydaniu „Przeczytaj mi mamo”Jako człowiek dorosły dawno mam obraną drogę i zdecydowanie jest to inny kurs kroczenia i przemyśleń jakie pani pozwoliła sobie przybliżyć nam.Szkoda jest mi zawsze kazdej madrej osoby która mimo intelektu ma kłopot z obieraniem własciwego kierunków,bez narazania się na podejrzliwość otoczenia.

  9. Anonim pisze:

    Dlaczego tak drżycie po każdym artykule Pani Anetty?

    • obcy pisze:

      A pani Aneta co za figura w ZPY.

    • Anonim pisze:

      Proszę sobie darować przypisywanie zwyklemu mieszkańcowi jakie kolwiek”drżenie”Pani Anetta przepraszam,co takiego zdziałała ,co takiego moze nam zaofrować ,NIEWIELEzatem proszę nie przypisywać np.mojej osobie jakies infantylne obawy co do tej pani,ze niby coś moze

      • olo pisze:

        Czyli kto może? A co zdziałali obecni? Ruina, bezrobocie, sponiewieranie pyrzyckich przedsiębiorców, kumoterstwo, donosy i strach, że wszystko się rozsypie, jak te mury. Infantylne są obawy, że nie może ta pani. A inna pani albo w końcu inny pan? Co moze zaoferować pani Aneta, zapytaj. Myślę że nie bedzie obietnic. PO i podobnych już mają dość całe pyrzyce.

        • Anonim pisze:

          Ale ta pani tego nie zmieni jak za dotknięciem różczką.Jest za słaba i nie ma siły przebicia,za mało jeszcze znaczy,oczywiście nich próbuje ,ale realia Pyrzyc są miażdzące i powinna się zastanowić co ona może?,aby nie poprzestała na usadowieniu się w jakimś dla siebie wygodnym przyczółku i ograniczała do pobierania pensji,zaistnala u boku Olecha czy dobrze czy nie? z czasem sie przekona,póki co droga kręta,krok chwiejny w kontrowersyjnym towarzystwie.

  10. KUBA pisze:

    Nie drżymy – po prostu nie lubimy fałszu.

  11. Anonim pisze:

    Drżą, drżą o posadki w radzie…

  12. Paradais pisze:

    Należy rozumieć, że kampania własnie się rozpoczęła.

  13. olo pisze:

    Czas najwyższy dobrać się do pająków, różnych guru. A kto ma to zrobić, jeśli nie Ty? Niech ta ekipa anonimowych komentatorów zacznie pisać treściwie, jak już komuś coś wytyka.

  14. doświadczenie pisze:

    Ośmielam się twierdzić, że nie wszyscy idziemy tą samą drogą i nie wszyscy (póki co) jesteśmy w tym samym miejscu…
    „Zaufałem drodze
    wąskiej
    takiej na łeb na szyję
    z dziurami po kolana
    takiej nie w porę jak w listopadzie spóźnione buraki
    i wyszedłem na łąkę stała święta Agnieszka
    – nareszcie – powiedziała
    – martwiłam się już
    że poszedłeś inaczej
    prościej
    po asfalcie
    autostradą do nieba – z nagrodą od ministra
    i że cię diabli wzięli”
    Aczkolwiek szczerze pozdrawiam Wszystkich ze szlaku i z krzyżówek (mimo wszystko), choć drugiego policzka nie nadstawię…

  15. orinoko pisze:

    ech te gwiazdy dziennikarstwa pyrzyckiego, ech…

  16. Wojtek pisze:

    A niby jak mają mieszkańcy zabrać głos jak nawet spotkania z Burmistrzem to USTAWKI i klakierzy na widowni . Pozdrawiam

  17. Anonim pisze:

    Analiza wirtualnych i realnych Pyrzyc jak najbardziej właściwa.
    Dla mnie nic nowego bulteriery obu stron walczących są jak najbardziej aktywni w opluwaniu drugiej (w ich mniemaniu gorszej) strony.

    Naiwni którzy dadzą się wciągnąć w wir opluwania każdy każdego…

    Mnie tylko zastanawia na ile neutralna jest Pani Aneta ?!
    Czy to cyniczna próba wykreowania jako osoba spoza walczącego układu.
    Dla mnie nie do końca istotne są treści jakie głosi Pani Aneta, tylko odpowiedź na ile jej motywy są, że tak powiem: altruistyczne, a nie obliczone na zaistnienie w publicznej przestrzeni Pyrzyc.
    Niestety podejrzewam to drugie…
    Zmiany w radzie są potrzebne, gdyż aktualne postacie nie wniosą już nic nowego dla gminy.
    Są tak zgrzani, że nie myślą o mieszkańcach (chociaż często się nimi podpierają) tylko o walce. Nieustannej walce. To jest ich cel. U tych ludzi nie będzie już refleksji (!)

    I tutaj Pani Głuchowska jest jakąś alternatywą.

  18. Grzybek pisze:

    Jak coś, niech pani startuje sama z własnego komitetu. Dziwne że jeszcze macie zaufanie do JMO, a tak was brzydko wystawił. Przecież promował pana Ł. ale teraz ma za swoje.
    A felieton świetny 😉

  19. robo pisze:

    Czy to dobry kandydat na burmistrza Może Pani Aneta się wypowie czy startuje na burmistrza. Napewno będzie lepsza niż Pan Olech

  20. ....... pisze:

    No, popieram też tę kandydaturę, Pani Anetto pogońmy razem Olecha!

    • chińczyk pisze:

      Pan burmistrz Marek Olech zostanie na drugą kadencję powtórnie wybrany na burmistrza, dokończy to co zaczął i wszyscy (prócz tych co się do koryta nie dorwali) będą usatysfakcjonowani. To jedyna właściwa droga dla Pyrzyc.
      A Pani AGM będzie ładne artykuły pisała, pan Duklanowicz będzie z zaciekłością burmistrza opluwał, pan Lusczak szkolnictwo reformował, grzeszczak szpital zamknie, pani radna Pietruchowska na dyskotece w swojej spółdzielni rozpusty będzie tańczyć przy rurce itd. itd.

      • mały chryzantemowy rycerczyk pewnej pięknej panienki pisze:

        I tu chińczyk kimkolwiek jesteś powinieneś zacząć się bać, bo nazwałeś firmę radnej „Spółdzielnią rozpusty”. Jest to wypowiedź przekraczająca granicę dobrego smaku i granicę wolności słowa. Jest to zniewaga, zniesławienie, ohydna obelga. Należy ustalić IP twojego komputera i pokusić się o dalsze kroki. GIODO w tym pomaga. Pani radna, niech pani nie pozwoli na takie opluwanie Pani i osób, które z Panią coś pozytywnego robią. Wstydziłbym się na miejscu burmistrza za takich „popieraczy”, którzy jedyne co potrafią, to obrażać innych. P.S. mój „nik” wpisuje się w konwencję tej poetyckiej opowieści o czym to ? W sumie nie wiem, pewnie o polityce i o tym, że „lans” się rozpoczął.

      • Anonim pisze:

        co za świadomość ?!

        brawo, każde nazwisko nie jest jednoznaczne

        pewnie „wykształciuch” jedzie po bandzie…
        hehehe

    • Anonim pisze:

      Przecież ona jest blisko Olecha ,a swój swojego gonić nie będzie i spokojnie kruk,krukowi oka nie wykole,a jedynie gniazdkiem dzielić sie będą.Nie lubię podwójnych gierek.
      Koń Trojański

  21. Maciek pisze:

    To w końcu kto na burmistrza?. Może już zacznijmy szukać teraz?
    No, bo jak się sam znajdzie, to będzie zapewne jak teraz-niezadowolenie.

  22. Big Cyce pisze:

    Pyrzycka Maria Czubaszek nawet zdjęcie podobne. Polecam forum Marii Czubaszek dla porównania!

  23. janek kos pisze:

    Odważna jesteś Aneto.

  24. Grajdołek pisze:

    Mam wrażenie, że te „osobiste” wynurzenia pani Anetty to chyba jednak tylko grafomaństwo, choć widać, że z aspiracjami do bycia głosem obywatelskiego rozsądku. Chyba nie jest pani Anetta w najlepszej formie, ale cóż – taka to pora roku.

  25. Anonim pisze:

    a tak naprawdę to jakiego składu rady miejskiej oczekujecie
    przecież aktualny skład czy też przyszły to nic innego jak wypadkowa jakości substancji ludzkiej naszej gminy.
    jest Grzesiak, Dubicki, Majak,Wroński, Błażejewski, jest i Cząstka…
    czy wyliczać dalej
    Pyrzyce tylko Pyrzyce
    ale nie przejmujcie się poza naszą gminą jest (chyba) podobnie
    Chciałabym mylić się, ale cóż

    wracając do Pani Anety, to na pewno jest wykształcona i świadoma po co jest się radnym.

    jeśli jej intencje są szczere, to tylko wartość dodana, gorzej jak próba realizacji tylko siebie

  26. leczo pisze:

    „pyrzycki horyzont zdarzeń” dżizaz, co to jest???!!!

    • po pyrzycku pisze:

      a co to jest dżizas, a chleb to niby beb? Idź do przedszkola. A gdzie ta kobieta napisała, ze chce być burmistrzem, może czytac trzeba się nauczyć i pisać po polsku. Wiadomo że pięć osób od opozycji ma rozkaz, niszczyć wroga w zalążku, ale to tylko anonimowe forum. Jak nie ona to ktoś wam w końcu pokaże, gdzie jest wasze miejsce.
      Na dole drabiny.

    • Pyrzyczanin pisze:

      Leczo musisz przejść na wyższy poziom!

  27. Maciek pisze:

    Proszę dokończyć zdanie, proste zdanie. Rola władzy(każdej władzy) polega na…
    Dziękuję. Pozdrawiam.

  28. Maciek pisze:

    No to zacznę. Władza powinna być wyrazicielem głosu mieszkańców.
    Jak jest? Każdy wie kto choć trochę interesuje się lokalnymi sprawami.
    Czytając opinie dochodzę do wniosku, że jest do D…y. Dlaczego?
    Pewno dlatego, że budzimy się raz na cztery lata na czas wyborów, wierząc, że nasz radny zrobi coś dobrego(ale co?).Gdy już się dokona namaszczenie władzy znowu zapadamy w sen. Czy takie postępowanie jest właściwe. Nie wiedząc, że posiadamy władzę my godzimy się na nieliczenie się z nami.I tak mamy jak mamy. Tylko co zrobić, żeby to zmienić?
    Zapraszam do dyskusji, bo tak to tylko będzie pierdu, pierdu i ani kroku do przodu.

  29. WItek pisze:

    Mam kandydata na Burmistrza ale powiem po wyborach, hehehehehe

  30. Oburzone: Kukurydza, Soja, Bawełna i Rzepak pisze:

    W powyższym felietoniku nastąpił bardzo istotny błąd rzeczowy: mandarynki nie należą do produktów genetycznie modyfikowanych.
    Pani AneTTo radzę się doedukować w kwestiach żywieniowych.

  31. BOZENA pisze:

    chcialabym ciebie na burmisrza Pyrzyc

    • Anonim pisze:

      To zaproś koleżankę do siebie i nich tam gdzie mieszka startuje na burmistrza wszystko da się zrobić przy okazji odkurzyć stara znajomość.

  32. BOZENA pisze:

    cala Polsak to jedna wielka zawisc a ty kolezanko jestes tego przykladem bieda w calym kraju ale co tam grunt to dopierdolic innym pozdrawiam cie agresywna osobo

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.