Przelewice zwierają szyki przeciw norkom!
Szanowni Państwo
W związku z trwającym protestem i problemem jakim na dzień dzisiejszy żyje Ogród oraz mieszkańcy Gminy Przelewice, podjęliśmy próbę zjednoczenia naszych sił i ich wzmocnienia o organy związane z ochroną przyrody.
Dlatego też dnia 02.08.2013 r. o godz. 9.00 odbędzie się spotkanie dyrektora Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, Wojewódzkiego Konserwatora Przyrody, Przewodniczącej Regionalnej Rady Ochrony Przyrody, władz samorządowych i powiatowych, Stowarzyszenia „Przelewice – Wspólna Sprawa”, stowarzyszeń innych zainteresowanych problematyką hodowli norek w Przelewicach i nie tylko oraz dyrektora Ogrodu Dendrologicznego w Przelewicach. Obrady w sprawie dalszego postępowania odbędą się w siedzibie RDOŚ ul. Jagiellońska 32 róg Bohaterów Warszawy w Szczecinie.


Zapraszamy do udziału
Maria Jolanta Syczewska
Dyrektor Ogrodu Dendrologicznego w Przelewicach
74-210 Przelewice 17
Tel. +48 (91) 564 30 80, Fax +48 (91) 579 00 88
8 odpowiedzi na Przelewice zwierają szyki przeciw norkom!
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.


Przy tak silnej grupie wsparcia na pewno się uda.Podziwiam Was jak pomimo różnicy poglądów potraficie działać dla wspólnych celów służących rozwojowi Gminy Przelewice.Pozdrawiam
Teraz to już chodzi o Pyrzyce i okolicę i nasz rejon ten pod oknami .
Ależ Pani Agnieszko czemu nie przedstawi Pani swoich poglądów w temacie pyrzyckich norek? Czekamy
ale my pani nie podziwiamy
Tylko nie liczcie na wsparcie urzędników starostwa, szkoda czasu. Od razu musicie rozmawiać w ludźmi w Szczecinie lub wyżej żeby cokolwiek wskórać! A tak przy okazji. Panie Stankiewicz naskakiwał Pan na nas i bronił urzędników starostwa a teraz ten smród będzie w Pana domu. Też będzie Pan zadowolony z pozorowanych działań starostwa?
i bardzo dobrze
i tak niedacie rady nietrzeba w protokule kupna wpisywac na co jest przeznaczona nieruchomosc a do parku jest kilkaset metrow a co z ubojnia w klodzinie tam fiolkami pewnie pachnie niecale 100 metrow od blokow
A kombinat pachniał pewnie,póki była robota za leżenie to wszystko pachniało fiołkami jak za darmo to i sól jest słodka.
Na Warszawskiej pachniało kwitnącymi sadami i dojrzewającymi owocami,a ten cudowny aromat chłodnie utrzymywały miesiącami.Teraz będzie smród padliny,żadna obora nie uwalniała tak odrażającego fetoru.