W kinie będzie lepiej

        W ubiegłym roku stosunkowo rzadko chodziliśmy do kina. To efekt małej ilości polskich premier oraz dziwnemu przekonaniu, że w Szczecinie jest szybszy dostęp do premier. Nic bardziej mylnego.

        Nie tylko u nas ale i w innych kinach, rok ubiegły nie był zbyt udany jeśli chodzi o frekwencję. Przyczyną były duże imprezy sportowe takie jak Euro 2012 czy Olimpiada w Londynie. Spory wpływ na spadek oglądalności ma też coraz łatwiejszy dostęp do darmowych filmów na potralach internetowych. Nie bez znaczenia jest również mała ilość polskich premier. I rzeczywiście – w dziesiątce najchętniej oglądanych filmów ubiegłego roku mamy tylko dwa polskie tytuły.  Najwięcej widzów skupił  MADAGASKAR 3D , SKYFALL i EPOKA LODOWCOWA. Na kolejnym czwartym miejscu JESTEŚ BOGIEM i na piątym W CIEMNOŚCI. W Pyrzycach było podobnie, chodź przy tych pozycjach należy jeszcze wymienić RÓŻĘ i SAGĘ ZMIERZCH-PRZED ŚWITEM.



ZOBACZ WSZYSTKO
reklama 


Będzie lepiej?
Można tak sądzić, chociażby po kontynuacji sprawdzonych hitów. W tym roku do kin trafią takie przeboje jak KAC VEGAS 3, SZKLANA PUŁAPKA 5 , SZYBCY i WŚCIEKLI 6 czy druga część HOBBIT’a. Zapowiadany jest również  WRÓG NUMER JEDEN z polskim wątkiem, HITCHCOCK, SUPERMAN-CZŁOWIEK ZE STALI czy JEŹDZIEC Z NIKĄD. Przepisem na sukces ma być większa ilość polskich premier. Za nami bardzo dobrze przyjęte BEJBI BLUES i kontrowersyjna DROGÓWKA którą obejrzało 275 osób. Jak na kino weekendowe to nie zły wynik. Bez wątpienia oczekiwanym filmem jest WAŁĘSA Andrzeja Wajdy. Na swój pokaz oczekuje też AMBASSADA Juliusza Machulskiego i TAJEMNICA WESTERPLATTE Pawła Chochlewa. A już 23 lutego w Pyrzycach NIEULOTNE Jacka Borcucha i 2 marca obraz Janusza Zaorskiego SYBERIADA POLSKA.

Moc Fast Foodów
Można by się zastanowić dlaczego nadal grupy z pyrzyckich szkół wyjeżdżają do szczecińskich kin.  Jedną z przyczyn jest przekonanie, że w Heliosie czy Multikinie jest szybszy dostęp do nowości. – „Nic bardziej mylnego. Jeśli dzień lub pięć dni to dla kogoś duże opóźnienie to może i warto jechać do Szczecina. W naszym repertuarze są same nowości i filmowe hity. Wystarczy obserwować reklamy w telewizji i porównać z propozycjami kina PDK. Nie odbiegamy od Szczecina czy Stargardu”- skomentowała instruktorka domu kultury. Można dodać, że średni koszt biletu w Szczecinie to 22-24 zł plus koszt przejazdu a w kinie PDK najdroższy bilet to 16 zł. Innym niewątpliwym wabikiem szczecińskich multipleksów  jest możliwość odwiedzenia po seansie popularnych Fast Foodów. Jednak jak się dowiedzieliśmy, już niebawem i w holu Pyrzyckiego Domu Kultury można będzie zakupić słodycze, kawą i chłodne napoje w puszce. W kwietniu natomiast planowane jest otwarcie kawiarni. Tak więc przed i po seansie filmowym powstanie miejsce w PDK gdzie będzie można usiąść i podyskutować o filmie i stanie polskiej kinomatografii.

From.

34 odpowiedzi na W kinie będzie lepiej

  1. `Karol pisze:

    Myślę, że nowy rok już się lepiej zaczął. W niedzielę na Niemożliwe była prawie cała sala. Mam nadzieję, że kino będzie docenione przez większość pyrzyczan, a coweekendowe wyjście do kina stanie się w tym mieście tradycją.

  2. czytelnik pisze:

    Wszystko fajnie pięknie, ale …Nie zgodzę się, że drogą do sukcesu ma być większa ilość polskich filmów. Wręcz przeciwnie. Wątpię, że wszyscy aż tak czekają na te polskie filmy, tym bardziej, że najczęściej to pozycje męczące, nudne i słabe. Nie zmienia to faktu, że poleciłbym nasze kino każdemu. Premiery fajne i dość szybko pojawiające się na ekranie naszego kina. Dodałbym do tego genialne nagłośnienie. Wg mnie drogą do sukcesu będzie jeszcze możliwość nabycia popcornu (którego tak bardzo (mi) brakuje);)

    • boku pisze:

      dokładnie, polskie filmy to dno, pyrzyczanie dlatego wybieraja szczecin bo tam sa premiery swiatowego kina a nie polskie gnioty

      • Cyk pisze:

        Ta szczególnie szklana pułapka 10,5 to pewnie będzie wspaniały film i co najważniejsze wszyscy w napięciu oczekiwać będą końca, bo nikt nie będzie wiedzieć jak to się skończy. Nie generalizujcie. Filmy są bardzo dobre dobre, średnie, słabe, bardzo słabe, beznadziejne. Osobiście wolę słaby film polski niż amerykańską hałę, typu Bruce W. jako gieroj amerykańskawa sojuza.

  3. volv pisze:

    nie dziwmy się, że ludzie nie przychodzą do kina, skoro najbardziej oczekiwane premiery (np. Hobbit) są odwoływane, a następnie miesiącami trzeba czekać na drugi termin.

  4. au pisze:

    trzeba się cieszyć, że w Pyrzycach mamy równoległe premiery do Multikina (lub nieznacznie później) i chodzić do kina, żeby ono istniało i nie podzieliło losów „Robotnika”.
    Ale jeżeli Wódz nadal będzie robił imprezki odwołując seanse to kiepsko to widzę.

  5. ludzie Kino to my mamy co dziennie w naszej miejscowości i to za darmo – a jak chce jakiś film zobaczyć to szukam w Internecie i wiem że sieć jest zawsze szybsza o dwa trzy tygodnie od premier w Polsce – nawet polskie filmy są dostępne praktycznie od ręki !pozdr
    dla koneserów !

  6. :) pisze:

    POPCORN!!!!!!

  7. guziko pisze:

    A ja nadal czekam na obiecywane „klasyki”. Miały one być grane w naszym kinie a bilety sprzedawane za mniejszą cenę. Niestety nigdy nie miałem okazji obejrzeć pierwszej trylogii Gwiezdnych Wojen w kinie, a bardzo chętnie bym to zrobił. Dlaczego więc nie można od czasu do czasu zrobić seansu na modłę właśnie tych szczecińskich multipleksów? Maraton Władcy Pierścieni czy Matrixa. Cokolwiek… Warto spróbować; ja czekam z niecierpliwością!
    Pozdrawiam!

    • Dziadek pisze:

      Dopisuję się do tego głosu. Pamiętam kolejki w starym „Robotniku” na „Gwiezdne Wojny”. Jednego mojego kolegę tłum mało nie zadusił. A na „Walkę o ogień” podrabialiśmy legitymacje, aby wejść, bo film był od osiemnastu i nie było zmiłuj, nie wpuścili. Dobrze, że MO nic o tym nie wiedziało, bo być może paru zacnych dziś obywateli naszego miasta miałoby złamane kariery przez fałszowanie dokumentów 🙂

  8. irenkaaa:) pisze:

    Popcorn by się przydał; także proszę przemyśleć tę propozycję. Pozdrawiam,

  9. marta pisze:

    Kino w Pyrzycach to ważna rzecz.Świadomość ludzi decydujących o uczestniczeniu w seansach w Pyrzycach czy w większych miastach to druga sprawa. Nie mniej ważna. Od tego trzeba zacząć.Świadomość!!! Tu żyjemy. Tu pracujemy.Dom Kultury i kino to część naszego życia.
    Sztuka, również filmowa, może być przeżywana także w małym miasteczku!!!! tylko na Boga nie może decydować o przeniesieniu seansu awaria kasy fiskalnej lub imprezy burmistrza. No i błagam, tylko nie żarcie przed ekranem.

    • YTZ pisze:

      …dobrze napisane. Żarcie w kinie to jakiś mało fajny zwyczaj. A wyjazdy do Szczecina organizowane są przez szkoły/nauczycieli zatem chyba do nich też należy ustalanie harmonogramu wyjazdu… faktycznie – odwiedziny galerii z celebrowaniem dziadowskiego żarcia Fast jest często drugim najważniejszym punktem programu wyjazdu…

      …jakaś porażka. Ale rodzice na wywiadówkach też mogą zabrać głos w tej sprawie. Pytanie tylko jedno, czy nauczyciel pójdzie z klasą do kina w sobotę na 18? To już jego wolny czas. I wcale mnie to nie dziwi…

  10. mama syna pisze:

    ale mój syn był w kinie kiedy byli na lekcjach. Wiem, że seans można sobie zamówić i wtedy płaciłam za bilet 12 zł bo grupowy

    • KINOMAN pisze:

      A jeśli chodzi o jedzenia w kinie. Otóż w miejscach rozrywki ludzie zawsze jedli. Zanim powstało kino jedli w teatrach. Potem trochę wydorośleli i przyszło im do głowy że jedzenie przy artystach może trochę przeszkadzać – więc przestali. Jednak w kinie takie dorośnięcie nie miało sensu – nie przeszkadzamy przecież artystom bo ci mają nas głęboko gdzieś i dawno już zdążyli zapomnieć że taki film nakręcili, no chyba że przeszkadzamy samym sobie. Przed II Wojną Światową w warszawskich kinach (i nie tylko)zwyczajem było sprzedawanie kiełbasek przed seansem. Był to dochodowy interes ale i nie zła reklama dla firmy wędliniarskiej. Dzisiaj popcorn nie jest aż tak dużą dolegliwością. Gorsze jest jedzenie czipsów z szeleszczących opakowań. To jest masakra. Po takim człowieku możemy poznać brak wychowania no i brak miłości do KINA.

  11. AGAT pisze:

    Święta racja KINOMAN, dajcie mu się napić… COCA COLI ze słomką

  12. baba jaga pisze:

    „Jeśli dzień lub pięć dni to dla kogoś duże opóźnienie to może i warto jechać do Szczecina” Dziwne, bo Hobbit był puszczany miesiąc i 1 dzień po premierze.

  13. AGAT pisze:

    Baba Jago a w Ameryce murzynów biją !!!

  14. osa pisze:

    Do Szczecina to już wyprawa dla mnie .Wole poczekać i pójść do naszego kina.Skoro je mamy to korzystajmy z niego. Jak kina nie byól to było ciągłe marudzenie ,a to my albo je utrzymamy przy żtciu ,albo zamkniemy i wówczas do kogo będziemy pretęsje żęe zamknięto nasze kino?

  15. paradais pisze:

    Niestety w naszym kinie jest zimno ostatnio siedziałam w kurtce

  16. ja pisze:

    Raczej mniej Polskich filmów bo to kino upadnie całkowicie, proponuję wybierać tylko hity a nie gnioty!

  17. bob pisze:

    To kino to narazie gimnazjojadłodajnia. Wkurza mnie brak kultury u młodych osób, przychodzą do kina i wpierdzielają chipsy, rozmawiając przy tym co się wydarzyło u nich w życiu ciekawego. To jest kino, jak chcecie sobie pogadać to do baru, nie można obejrzeć sobie filmu w spokoju. I nie jestem starym prykiem jak coś, tylko człowiekiem który chce obejrzeć z kulturą film.

  18. Dziadek pisze:

    Co do jedzenia w kinie, czy przed artystami, przypomina mi się anegdota o facecie, który rozłożył cały koncert orkiestry dętej. Otóż usiadł sobie w pierwszym rzędzie, wyciągnął jedną i drugą cytrynę i zaczął jeść, w sposób niezwykle widoczny dla muzyków, a sok spływał mu po brodzie. No i cóż to był początek końca koncertu.

  19. asd pisze:

    no tak ale w innych kinach jest przynajmniej papier toaletowy w toaletach a w Pyrzycach byłem 3 razy z dziećmi i trzeba mieć swój ale obciach w żadnej toalecie towaru brak

  20. antek pisze:

    Nie polecam komedii planeta singli, krótko mówiąc marna. Strata czasu i pieniędzy, kto pójdzie tylko się rozczaruje. Dwanaście złotych może nie wielka suma pieniędzy, dla niektórych dwanaście złotych to nie jest tak mało. Jak nauczyciele maja darmowe bilety, to im wszystko jedno na jaki film pójdą. Ale jak uczeń ma z własnej kieszeni zapłacić za bilet, to woli obejrzeć coś wartościowego. Jak taśmy Watykanu,lub Coma albo grawitacja.

  21. dawan@wp.pl pisze:

    Ja oceniam film bardzo pozytywnie . Świetna obsada trochę romantyzmu i uśmiechu. Polecam

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.