Gimnazjaliści – Pyrzyczanom
Szkoła nie jest instytucją zawieszoną w próżni, lecz elementem szerszego środowiska społecznego. Wiek szkolny, to czas w którym człowiek nabywa różnorodne umiejętności, przydatne do dalszego życia.
Pomysł zorganizowania akcji „Gimnazjaliści –Pyrzyczanom” zrodził się w głowach uczniów już rok temu. I w tym roku w dniu 06 grudnia po ulicach Pyrzyc spacerował św. Mikołaj ze swoimi pomocnikami.
Wyjście uczniów ściśle związane jest z umiejętnością dostrzegania ludzkich potrzeb i chęcią obdarowywania innych poza ramy klasy, a nawet szkoły.
Uczniowie Pyrzyckiego Gimnazjum odwiedzili Publiczne Przedszkole „Biedronka” oraz Niepubliczne Przedszkole „Promyczek”. Św. Mikołaj rozdał dzieciom słodkie prezenty a śnieżynki zagwarantowały maluchom świetną zabawę.
Nasz Mikołaj odwiedził także Warsztaty terapii zajęciowej Polskiego Stowarzyszenia na rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym, uczniów Szkoły Podstawowej nr 2, pracowników Urzędu Miejskiego w Pyrzycach, Komendę Powiatową Policji, miejscowe banki oraz sklepy.
Obdarowani zostali mieszkańcy naszego miasta, którzy odwdzięczali się szczerym uśmiechem i dobrym słowem.
KOŁO DZIENNIKARSKIE
PG PYRZYCE
Brawo za akcję!!!
Akcja jak akcja. Łba nie urywa, szału nie ma. Bez przesady z tym „brawo”.
a że się chciało chcieć? a nie siedzieć na fejsie, albo grać w playa? BRAWO!!!
akcja pewnie była organizowana w czasie zajęć lekcyjnych, więc jak grać PS?
na PSP
„w którym człowiek nabywa różnorodne umiejętności, przydatne do dalszego życia” Szkoła nie da Ci pracy, da Ci tylko trochę mało potrzebnej w życiu codziennym wiedzy. Trzeba nabyć trochę wiedzy praktycznej której w szkole nie uzyskasz.
Przez parę lat nauki nauczyciele prawie w każdej szkole pytali się nas czy w poprzedniej szkole nas tego nie nauczyli. Rozumiem gdyby to była tylko jedna osoba nienauczona ale cała klasa to już chyba nie jednoosobowy przypadek a prawda z poprzednich szkół. W szkole zawsze była taka opcja że jeżeli nie rozumiesz tego to możesz zgłosić się do nauczyciela i Ci ponownie wytłumaczy. Gdzie tak było? Każdy z nich patrzył tylko na to żeby przerobić materiał i być do przodu. Wychodząc ze szkoły średniej liceum te osoby nic nie umieją zrobić w życiu codziennym. Te wszystkie osoby umieją posługiwać się tylko wiedzą teoretyczną a kto przywiesi obraz w domu, kto zarobi na rodzinę gdy po długich studiach nie będzie można znaleźć pracy w wyuczonym zawodzie, kto zmieni koło w samochodzie, kto przywiesi telewizor, kto złoży meble, kto naprawi kran itp. Słyszy się tyle o okresie w którym gospodarka jest słaba i trzeba oszczędzać a nie za każdym razem wzywać fachowca i wydawać dużo pieniędzy kiedy możemy tą czynność zrobić sami ale niestety tego nie zrobimy bo szkoła nas do tego nie przyswoiła. Muszę stwierdzić że w przedszkolu nauczyli nas najwięcej-od czytania, liczenia po przechodzenie przez przejścia dla pieszych itp.
Popieram to co zostało wyżej napisane. Prowadzę działalność i mogę powiedzieć że wole zatrudnić osobę która kończyła parę lat temu szkołę zawodową albo nawet która skończyła zawodówkę teraz czy technikum mechaniczne, rolnicze niż osobę po studiach, liceum. Po co otworzyli gimnazjum? to tylko dodatkowy rok wydatków dla państwa. Kiedyś było 8 klas i było źle? Przez 8 lat nauczyliśmy się więcej niż przez 6 lat podstawówki i 3 lata gimnazjum. Byłem młody i głupi że poszedłem na studia myśląc że dostanę dobrze płatną posadę po nich. Mam skończone studia a dorobiłem się dzięki przekazanej i nabytej praktyki u dziadka i ojca oraz dzięki ciężkiej fizycznej pracy.
Pani w czerwonym już podziekujemy.