2 marca – Wyzwolenie czy Oswobodzenie?

        Od lat trwa dyskusja czy 2-go marca Pyrzyce zostały wyzwolone, oswobodzone czy może zajęte i zniewolone. Nie mniej w tym dniu pod pomnikami składane są wiązanki kwiatów. Nie aby uczcić jedną z ideologii, a po to by złożyć hołd poległym.
Publicznym dysputom od lat towarzyszy atmosfera sporu czy Pyrzyce zostały oswobodzone, wyzwolone czy może zajęte przez Armię Czerwoną. Jeszcze kilkanaście lat temu wielu obywateli opowiadających się za lewicą, bronili obchodów święta wyzwolenia. Uważali, że czerwonoarmistom należy się hołd i wdzięczność niemal na wieki. Inni uważali, że co prawda Sowieci wyzwolili ale po to, aby stać się nowym okupantem.

– To nie było wyzwolenie, a oswobodzenie miasta od hitlerowców. Dzień 3 marca to Rocznica Zakończenia Walk o Pyrzyce – skomentował ten spór kilka lat temu historyk prof. dr Edward Rymar.



ZOBACZ WSZYSTKO
reklama


Póki co rocznice to wydarzenia propagandowe upamiętniające ważne daty i kultywujące naszą tradycję. W tym dniu spotykają się organizacje polityczne i samorządowe, delegacje szkół i poczty sztandarowe. Pod pomnikiem składane są wieńce i kwiaty a po uroczystościach, często odbywają się spotkania z weteranami wojny. Tak było i w tym roku. Kombatanci w szczególny sposób podkreślali że ta sama Armia Czerwona która walczyła o Pyrzyce, wcześniej wspólnie z Armią Hitlera napadli na Polskę i prześcigali się w wyniszczanie naszego Narodu. Nikt już dzisiaj nie broni obu systemów totalitarnych, jedynie oddaje hołd poległym, często niewinnym ludziom.

From.

7 odpowiedzi na 2 marca – Wyzwolenie czy Oswobodzenie?

  1. MAX pisze:

    Jak słyszę i czytam o wyzwoleniu Pyrzyc to mnie pusty śmiech ogarnia ! szkoda tylko ze w tej mitologizacji historii bierze udział człowiek który powinien wiedzieć co oznaczają słowa -Wyzwolenie ,Okupacja.
    Powiem tak w tym tak zwanym ŚWIĘCIE widać cały dramat ludzi którzy tu mieszkają cały dramat Europy Środkowej i Wschodniej masowe wysiedlenia i przemieszczenia ludności oraz wpajanie nam że odebraliśmy coś co nam się należało. Było i jest na rękę wszelkiej maści szowinistom i szamom historii współczesnej . Jestem pewien ze następne pokolenia będą się z nas śmiać że nie potrafimy w wolnym kraju odpowiedzieć sobie na pytania skąd przyszliśmy i dlaczego tu jesteśmy – jest jeszcze jeden problem i to bardzo poważny jak powinno się prowadzić politykę historyczną na Pomorzu Zachodnim w jakim duchu ? bo jeśli ten duch ma być oparty na wyzwaniu nas z kłamstwa to jest ok ! ale jeśli jego społeczeństwo będziemy dorabiać ideologie do faktów historycznych to się okaże ze nawet za sto lat będziemy żyć w strachu o Polskość to dla mnie miedzy innymi tolerancja i prawda o naszej historii nawet jeśli stawia nasz naród w bardzo trudnej sytuacji wobec naszego zachodniego sąsiada – tak czy owak świętowanie wyzwolenia Pyrzyc jest fałszowanie historii w sakli micro i nie oddaje prawdy o tym co tu się tak naprawdę wydarzyło z punktu widzenia Polaków i Niemców . Dramatycznie nowe pokolenie będzie musiało szukać w historii powojennej na nowo dat i wydarzeń które będą pokazywały nasza historię i nasze początki tutaj – może tym powinien zająć się nasz profesor ?

  2. Rymar Edward pisze:

    „To nie było wyzwolenie, a oswobodzenie miasta od hitlerowców. Dzień 3 marca to Rocznica Zakończenia Walk o Pyrzyce”= miałem kilka lat temu podobno,powiedzieć wedle Froma. From bez zlej woli dokonał manipulacji bo w przytoczonych zdaniach popełnił błędy, dając pożywkę MAX=owi, który zdanie chyba opatrzne zrozumiał i wręcz połajankę tu urządza. Nie sądzę bym „wyzwolenie” zastąpił „oswobodzeniem” bo to by na to samo wychodziło. Armia Czerwona mogla tu co najwyżej „oswobodzić” robotników przymusowych (wywiezionych z Europy do Rzeszy. Od lat stosuję „zakończenie walk o Pyrzyce”. A po drugie walki o miasto zakończyły się 2 marca o 5-tej rano, zatem czy mógłbym From-owi powiedzieć o zakończeniu 3 III. Wątpię!
    Uwzględniając powyższe. czego oczekujesz MAX? Dlaczego rozpowszechniasz nieprawdę, dlaczego nawołujesz do zajmowania się naszymi tu początkami, skoro robię to od 50 lat jako tako (popularnie) i nie widzę dotąd następcy.

  3. MAX pisze:

    Panie profesorze i tak dochodzimy do sedna problemu w nazewnictwie i interpretacji otóż pryzmując że to było OSWOBODZENIE trzeba by było przyjąć za punkt wyjścia że w tym akurat mieście istniał silna grupa antynazistowska która wszczęła powstanie przeciwko Hitlerowi
    – to się nie trzyma kupy!! nawet przy ogromnej ilości dobrej woli .
    Ja wole interpretacje dosadną nie uciekającą w zmieniki słowne które jak wiadomo potrafią w naukach o historii narobić nie bywałych strat w świadomości ludzkiej w rozumieniu i pojmowaniu historii – próba jakiegokolwiek mitologizowania wysiłku zbrojnego ARAMI SOWIECKIEJ CZY TEZ ARAMI NIEMIECKIEJ jest nie tylko bez celowa ale wręcz szkodliwa dla przyszłości ! oraz zrozumienia naszej nie odległej z punktu widzenia dziejów Polski jak i Polaków teraźniejszości.
    Bowiem oswobodzenie od Hitlerowców było wprost proporcjonalne do zajęcia ich przez Stalina a więc wniosek z tego taki ze świętujemy oswobodzenie od kogoś kto był sukinsynem na kogoś kto był takim samym sukinsynem co za tym idzie przekaz ukryty być może nie zauważalny dla zwykłego Kowalskiego płynie taki powinniśmy być za coś wdzięczni co najmniej jednej ze stron ze tu ginęli ich żołnierze – tak to wygląda niestety ! jest jeszcze inny problem barak w tym święcie jakiegokolwiek POLSKIEGO akcentu historycznego tak jak na przykład znajdziemy go w historii STARGARDU SZCZECIŃSKIEGO -walki LWP
    Wnioski dla mnie są takie- PO PIERWSZE JEŚLI JUŻ CHCEMY OBCHODZIĆ TAKIE DATY Z HISTORII MIASTA TO POWINNY ONE BYĆ W TOWARZYSTWIE NIEMCÓW I ROSJAN I WSKAZYWAĆ BEZ OGRÓDEK NA SKUTKI ICH POLITYKI ORAZ WOJNY PRZEZ NICH PROWADZONEJ DLA OBYWATELI POLSKICH -wtedy taka uroczystość będzie miała jakiś sens w skali tej małej ojczyzny jak i w skali o wiele szerszej! ps – przepraszam że nie rozwijam skutków polityki prowadzonej przez Rosję Sowiecką czy też Niemcy Hitlerowskie
    ale dla pan profesora pewnie są one doskonale znane ! i zaznaczam od razu ze mój wpis niema za zadania wszczynania jakiś lokalnej pyskówki na forach tylko raczej zmuszenia wszystkich do próby zbrojenia remanentów lokalnej polityce historycznej która nigdy od wielkiej historii nie ucieknie mam nadzieję ze to pan profesor doskonale rozumie .

  4. Rymar Edward pisze:

    Wyżej już napisałem: „Nie sądzę bym „wyzwolenie” zastąpił „oswobodzeniem” bo to by na to samo wychodziło”- w tej sposób zgłaszając dementi do slow From-a. A Max dalej uporczywie eksploatuje ten temat bo woli „interpretację dosadną nie uciekającą w zmienniki słowne”. Oświadczam Panu ponownie; nie mam nic wspólnego z „oswobodzeniem” zatem dyskutuje Pan ew. z From-em. i koniec tego tematu.Szkoda na to czasu.
    W Pana rozumowaniu dostrzegam jednak pewien poważny mankament. „Wyzwolenia/oswobodzenia” tu wedle Pana być nie mogło bo „sukinsyny” czerwonoarmiejcy, czyli nowi okupanci wkraczali. Co innego np. w Stargardzie bo tam LWP… Po pierwsze też nie tak, bo Stargard zajęła 2 Armia Panc. Gwardii gen. Bogdanowa, zatem jednak „sukinsyny”, po drugie, jakie to ma znaczenie kto wkraczał do miejscowości na Pomorzu, LWP czy – gdyby tak się losy wojny potoczyły – ci z USA, ew.z PSZ na Zachodzie. Przecież ci z zachodu również Niemców w III Rzeszy nie wyzwalali! Nie ważne więc „kto” ale „kogo” ew. „co”.

  5. ARTUR pisze:

    Panie Profesorze dementi przyjmuje do wiadomości! co zaś mojego mankamentu w myśleniu o Sukinsynach to pozwolę sobie na kilak uwag natury ogólnej . Po pierwsze nie mogę zrozumieć ze pan jako zawodowy historyk z ogromnym bagażem życiowym nie potrafi odróżnić zasadniczej różnicy w tym kto zajmował by te treny i w jakim celu ! Według mnie rzeczywiście różnica była by ogromna włącznie z tym ze prawdopodobnie nie pisali byśmy o tym dzisiaj . Oczywiście nie mam zamiaru w tym wpisie bawić się w gdybanie bo nie starczyło by mi atramentu w komputerze . Natomiast co do obchodzenia dat- wydarzeń w których brali udział obywatele polscy w mniej lub bardziej przymusowy sposób nie widzę nic złego wręcz przeciwnie pokazywanie następnym pokoleniom tragizmu naszego położenia politycznego i militarnego jest świetną szkołom ku przestrodze na teraźniejszość i przyszłość dlatego jestem w stanie zrozumieć jeśli na przykład w Stargardzie obchodzone są takie uroczystości bo jest tam ślad Polskich obywateli którzy mieli tylko jedno wyjście walczyć — a z tego co pamiętam w walkach o Stargard brali udział także Polacy dlatego powołałem się na te miasto .
    Natomiast co do twierdzenia że operacje militarne z zachodu i wschodu były identyczne i zawierały tak samą treść w postaci pisania ze ci Zachodu nie wyzwalali jest karkołomne albo co najmniej mocno odbiegające od prawdy zaważywszy na historię powojenną Europy.

  6. qzma pisze:

    nic nie zmienia faktu, że były to wydarzenia tragiczne – w sensie ludzkim, w sensie urbanistycznym miasta… i dlatego nadal składamy te wiązanki. A że jako naród lubimy tragiczne rocznice to wszelkie gesty są jeszcze usprawiedliwione. Dobrze że tematem tym zajęli się historycy, więc może za jakiś niedługi czas pojawi się jakaś sensowna interpretacja naukowa tego co się wydarzyło. Gra „na słówka” w powyższych postach, mnie laika jakoś jeszcze nie przekonuje.

  7. kamil pisze:

    z niewoli do niewoli aż nie chce się gadać historia nam wszystko pokazała teraz mamy ;demokrację; i zastanawiam się kiedy będzie gorzej i co nas teraz czeka?! byli naziści komunizm demokracja jest teraz myślę że tylko przed nami pozostała wojna jądrowa bo przecież nic gorszego już nie może nas spotkać…..

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.