Kosmetyka to za mało
Od usunięcia rosnących na Baszcie Sowiej odrostów krzewów a nawet drzew rozpoczęła się akcja porządkowania wierzchnich warstw murów i baszt na terenie Pyrzyc.
Strażacy z Państwowej Straży Pożarnej w Pyrzycach, którzy usuwali roślinność z baszty pozdejmowali również znajdujące się na niej luźne cegłówki stwarzające zagrożenie dla przechodniów Działania te po raz kolejny unaoczniły w jak fatalnych stanie znajdują się zabytki w naszym mieście. Baszta i przylegające do niej mury posiada liczne pęknięcia i ubytki.
ZOBACZ WSZYSTKOreklama
– Niestety widzimy wszyscy w jakim stanie są te mury, niedawno wypadły nawet pojedyncze kamienie z Baszty Sowiej. Na razie czynimy kosmetyczne zabiegi w miarę naszych możliwości – powiedział burmistrz Pyrzyc Marek Olech, który zdaje sobie sprawę, że sama kosmetyka na niewiele się zda – Cały czas zabiegany o środki na odnowę naszych pięknych murów. W listopadzie będzie rozpatrywanie w ministerstwie kultury wniosków i przydział funduszy. Rozmawiałem z konserwator panią Ewą Stanecką, która obiecała pomoc w tym abyśmy uzyskali te środki –
Okazało się także, że Baszta Sowia wbrew nazwie jest schronieniem dla wielu gołębi, a w jej murach zadomowiły się nawet pszczoły.
Artur Kuca
Hahaha! zdj nr 11 – podeprzyj się w boczki, złap się za warkoczki… taaa z założonymi rękami popatrzmy, jak inni robią…. eeeej, ooop! weźmy się i zróbCIE.
Pierwszej kolejności powinni zrównać z ziemią ogródki działkowe położone wzdłuż murów, wjechać buldożerem i zrobić z tym syfem porządek. W ich miejscu powinien być park, który będzie lepiej służył mieszkańcom. Podobnie na wałach, wyrównać koronę i zbudować ścieżkę rowerową.
Zgadzam się z „pyrzyckim” całkowicie. Dodam tylko, że dotyczy to także drugiej strony murów, czyli posesji nie tylko prominentów ( ale nie p. Ryszarda Grzesiaka).