MOJE NASZE MIEJSCA
MOJE NASZE MIEJSCA
Pyrzycom
I
Chciałem pomyśleć dziś o radości
o lubości
o rzeczywistości
jak miód
cud
bez żałości
całkiem prostej
niby drut
Poszedłem więc w moje miejsca zagościć
by młodości
zazdrośnie
rzec – witaj znów!
wznów
te wzniosłości
z krwi i kości
tamten duch
Ulice widzę te same a inne
tak rodzinne
dziecinne
serce jak skład
ma
rzeczy dziwne
których ci wnet
będzie brak
Zaułków migawki okien zagadki
dawne światy
przed laty
widziane – za dal
tam
pożegnane
nie te same
jak ty sam
Moje miejsca
wspólny koniec i początek dnia
Moje miejsca
owo coś, co od lat łączy nas
Moje miejsca
pustka nocy bez gwiazd
popołudnia gdy w słońcu wygrzewa się czas
Moje miejsca
jak wiatr przepadają gdzieś tam
Moje miejsca
jak kamień pozostają by trwać
II
A czym są wszystkie miejsca bez ludzi?
próżno trudzić
i łudzić
siebie, że bez
nich
coś są warte
wszystkie światy
cały byt
Więc jeśli miejsca, to: my wy i oni
z jednej dłoni
z jabłoni
owa i ów
złów
ludzi w kosmos
świata wioskę
w strofę złóż
A jeśli miejsc i ludzi już nie ma
to poemat
swój temat
tracić by mógł
cóż,
co opiewać
gdy, by śpiewać,
nie ma słów?
Non omnis moriar – ładna teoria
całkiem dobra
by obrać
nadziei kurs
znów
kiedy miejsca
ludziom z wiersza
braknie tu
Nasze miejsca
wspólny koniec i początek dnia
Nasze miejsca
owo coś, co od lat łączy nas
Nasze miejsca
pustka nocy bez gwiazd
popołudnia gdy w słońcu wygrzewa się czas
Nasze miejsca
jak wiatr przepadają gdzieś tam
Nasze miejsca
jak kamień pozostają by trwać
Moje miejsca
jak wiatr pozostaną by trwać
nasze „małe ojczyzny” to jest Polska
ślicznie-fantastycznie….trochę może realniej.
dużo ludzi wyrzuconych na poniewierkę w pogoni za lepszym życiem.miasteczka i wioski z pomalowaną elewacją,żeby było ładniej ,coraz mniej młodzieży do pracy w tej małej ojczyżnie-zmarnowane lata steropianu ,układy i układziki,bardzo rosnące pensje-toż to szok-400jełro ,a i nowy wynik w podcieraniu niemiaszków.brawo mała ojczyzno.
większość ma dzieci-wnuki-czemu nikt o nich nie myśli???
wierszem pisane-małe ojczyzny-coraz więcej z małej ojczyzny wypad robi-jeszcze trochę i będzie to większa ojczyzna dla ukrainców ,białorusinów a my jak zwykle pozamiatane
RTrudny wierszyk ale realnie oddający dzisiejszą rzeczywistość miasteczka….
Moje nasze miejsca….a ja napiszę tak: dlaczego jesteśmy zatruwani smrodem z komina ze sklepu państwowego na ul. Stargardzkiej??? Codziennie leci z komina, czarny, duszący dym!!!!
Nie ma sklepów państwowych, to własność GS-u. Jak kopcą, to trzeba dzwonić na straż miejską.
Popielec.
Jeden kominek na całe,, muasto” i już jakiemuś emerytowi przeszkadza! Do lasu się wprowadź!
Sam jesteś emerytem! Jak tobie nie przeszkadza czarny, duszący dym z komina to zapraszam tak koło 7.00 na stargardzką. Nawdychasz się do woli…
Nie odpisuj Mecenasowi, to pewnie jego komin.
grafoman