Sofia najlepsza z Europejek

         W zakończonych dziś po północy naszego czasu Mistrzostwach Świata Juniorów w lekkoatletyce , które odbywały się przez w sześć dni w amerykańskim Eugene. W ostatnim dniu mistrzostw odbyło się 9 finałów, w tym 3 z udziałem reprezentantów Polski. Mateusz Kwaśniewski zajął 11. miejsce w rzucie oszczepem, sztafeta 4×400 m dziewcząt ukończyła bieg na 7. pozycji, Sofia Ennaoui w biegu na 1500 m minęła metę na piątej pozycji w czasie 4:13.06 min.

         Wielu z nas, którzy mocno trzymali kciuki za jedyną reprezentantkę naszego powiatu i województwa na tej prestiżowej w świecie lekkoatletycznym imprezę i którzy obejrzeli ten bieg „na żywo” w nocnej transmisji telewizyjnej, czuło być może spory niedosyt. Wśród dwunastu uczestniczek finałowego biegu jej rekord życiowy 4:07.34, uzyskany 7 czerwca w Szczecinie na Memoriale Janusza Kusocińskiego, kazał widzieć Sofię wśród kandydatek w walce o medale.


reklama
        


        Ale ci z nas, którzy niejedną wielka imprezę w życiu widzieli, wiedzą że nie ma pewnych medali, nawet jeśli ma się medalowe szanse. Zwłaszcza w biegach na średnich dystansach, w których bardzo wiele zależy od tego, jak się taki bieg ułoży.

         Ten bieg w Eugene rozgrywany był typowo na miejsca. Jego faworytkami były obie Etiopki, które miały zdecydowanie najlepsze rekordy życiowe, nie były zainteresowane w forsowaniu ostrego tempa. Toteż pierwsze okrążenie było dość wolne (1:08,96 min). Zawodniczki biegły w zwartej grupie „ławą”. Sofia, nie chcąc tracić siły w przepychankach, biegła w końcu stawki. Wolne było także drugie okrążenie (800 m w 2:17.13). tempo wzrosło dopiero na trzecim (1200 m w 3:23.91) i wtedy Sofia rozpoczęła przebijać się do czołówki biegu. Ale Etiopki gwałtownie przyspieszyły i stawka szybko się rozciągnęła.
Ostatnie okrążenie zwyciężczyni, Dawit Seyaum, przebiegła poniżej 60 sekund, ale uzyskała zaledwie 4:09.86, 10 sekund gorzej od rekordu życiowego. Jej rodaczka Gudaf Tsagay była druga (410.83), trzecia na mecie Kenijka Sheila Keter czasem 4:11,21 poprawiła rekord życiowy. Ostro finiszująca Sofia zdołała jeszcze wyprzedzić Amerykankę Alexę Efraimson (4:13.310 i drugą Kenijkę Winfred Mbithe (4:13.80 – również rekord życiowy).Do wyprzedzenia czwartej na mecie Amerykanki Elise Cranny (4:12.820 brakło już bardzo niewiele.

        To piąte miejsce było jednym z najlepszych miejsc w polskiej ekipie. Nasza reprezentacja zdobyła tylko jeden medal (złoto Konrada Bukowieckiego w pchnięciu kulą – 22.06 m), co i tak uznano jako sukces. Dodajmy, że w biegach średnich i długich od lat medale zdobywają niemal wyłącznie reprezentacji Etiopii i Kenii i tak było i tym razem.

         Cieszmy się, że Sofia należy już do ścisłej czołówki światowej w swojej kategorii. Przed dwoma laty na mistrzostwach juniorek młodszych w Barcelonie była na tym dystansie 10., postęp jest więc widoczny. Wierzę, że będą dalsze postępy i nowe rekordy życiowe, jeśli tylko dopisze jej zdrowie i nie zabraknie motywacji do pracy. Trzymajmy więc dalej mocno kciuki za naszą Sofię.

       W Eugene była najlepszą z europejskich biegaczek! To dobry prognostyk, bo już za rok ( 9 – 12 lipca) na stadionie Kadiorg w stolicy Estonii Tallinie odbędą się Młodzieżowe Mistrzostwa Europy. Będzie to tym razem realna szansa, abyśmy za sprawą Sofii usłyszeli Mazurka Dąbrowskiego. Ale pamiętajmy jednak, że nie ma pewnych medali.

          Pamiętajmy także, ze już za dwa lata kolejne Igrzyska Olimpijskie w Rio de Janeiro i że Sofia jest już od kilku lat Nadzieją Olimpijską Ziemi Pyrzyckiej. I to nadzieją bardzo realną.

JG

foto: Zbigniew JAbłoński

1 odpowiedz na Sofia najlepsza z Europejek

  1. Monika pisze:

    Brawo Sofia!! Myślę,że jeszcze nie jeden raz usłyszymy o tobie 🙂 Mocno trzymam kciuki za twoje dalsze sukcesy.:)

    „Sport to najpiękniejsza choroba i najzdrowsze uzależnienie” 🙂

Skomentuj Monika Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.